Pomyślałem że najprostsza opcją byłoby całkowite wycięcie tej belki i wspawanie ceownika/profila i na nim zrobić nowy montaż drążków. od razu też zwiększyłby się prześwit bo fabryczna belka leci ostro w dół i zawsze się nią haczy.

Czy ktoś może przerabiał ten temat albo może podpowiedzieć czy taki zamysł jest w ogóle bezpieczny i sensowny? Dawał bym to na pewno do jakiegoś pojętnego spawacza.

