Stałem się posiadaczem pięknej frontery

Postanowiłem się zająć zabezpieczeniem antykorozyjnym podwozia, trochę poczytałem trochę podzwoniłem i coś tam wiem.
Zastanawiałem się nad oddaniem samochodu do warsztatu specjalizującego się w tym temacie, ceny za podwozie + rama od 900zł do 1400zł. Z tego co wiem 70-80% tej ceny to robocizna, no trafił się jeden specjalista który za 1100zł zabezpiecza bitexem

Preparaty które użyję to VALVOLINE lub HARDWAX.
Znalazłem również zabezpieczenie podwozia powłoką grubości 1,5 mm z czystego
Poliuretanu ale to już tylko w warsztacie.
Zastanawiam się czy zabezpieczyć samochód samemu korzystając z preparatów hardwaxa
(http://www.waxoyl-vega.pl/1,produkty.html) lub VALVOLINE TECTYL BODYSAFE +
TECTYL ML czy może zabezpieczenie poliuretanem.
W związku z tym mam kilka pytań.
1. Czy ktoś z Was spotkał się z tymi preparatami i który ewentualnie polecacie valvoline czy
hardwax. A może coś zupełnie innego?
2. Co myślicie o zabezpieczeniu podwozia poliuretanem?
3. I najważniejsze czy jest jakiś patent na oczyszczenie środka ramy z piachu itp. Bo troszkę się tego tam
nazbierało?
4. Ostatnie pytanie czy do środka ramy wystarczy rozprowadzić preparat do profili zamkniętych np. VALVOLINE TECTYL ML ?
Pozdrawiam.