OPEL FRONTERA FANKLUB

Mam porsbę o porade do bardziej doswiadczonych kolegów. W ostatnim czasie zdażyly mi sie dziwne wycieki z chlodnicy wody lub z okolic.Na parkingu zaparkowalem frotkę a popowrocie ze sklepu kałuza plynu chłodniczego i leje się /nie kapie/. W domu dolewam wody, pod auto ze zdjeta blachą z dolu leżę silnik uruchomiony i nic nie kapie ani kropli. Sprawdziłem rury dolot i wyjscie z chlodnicy ok. Po kilku tygodniach podpbnie i jeszcze tak dwa razy. Temperatura na polowie skali chociaz czasami sie podniesie ale powraca na połowę. Podejzewam chlodnicę wody./cieknie w tych okolicach/. Brak mi orientacji czy to chłodnica interkolera.W poprzednich autach jak zaczelo ciec to powolo i caly czas ubywało a nie jak teraz wylew i spokoj. Koniec lata a ja na wodzie .Prosilbym o jakieś podpowiedzi .Będę wdzięczny. Pozdrawiam

Przywitałeś się


Kiedy cieknie, silnik zimny czy po nagrzaniu Z chłodnicy poprowadzony jest wężyk do zbiorniczka wyrównawczego - sprawdź go i jego połączenia...

Przepraszam .Już się przywitałem.
Objaw występuje na nagrzanym silniku . Rurki sprawdzone,są ok.Pierwsza reakcja to kupienie nowej-urzywanej chlodnicy ale z powodu że wycieki są okresowe i obfite dla mnie jest to niezrozumiałe i dlatego pytam. Miałem juz wiele aut najczesciej starych ale takich objawów nigdy nie było pozdrawiam

Możesz stwierdzić "organoleptycznie", wymacał ręką gdzie się leje/gdzie chłodnica jest mokra Jeżeli po nagrzaniu płynu to, podejrzewałbym "górę" chłodnicy - łączenie ze zbiorniczkiem...

Góra chłodnicy sucha, od strony zewnętrznej auta też .Trudno wymacać ale slady mokrego widac na plastikowej obudowie chlodnicy po prawej stronie na dole.Moje podejzenia idą na połączenia aluminiowej czesci z dolną rynienką. Czy może być tak że przy okresowym wzroscie cisnienia wywali pewną ilosć płynu w najsłabszym miejscu aż cisnienie spadnie .

A może padła uszczelka pod głowicą??? i dmucha w układ chłodniczy i rozerwało w najsłabszym miejscu chłodnice?????
To samo przechodziłem w tamtym roku,wymiana uszczelki + planowanie głowicy ,problem znikł ….

jan 1958 napisał(a):Czy może być tak że przy okresowym wzroscie cisnienia wywali pewną ilosć płynu w najsłabszym miejscu aż cisnienie spadnie .

Może. Nagrzej silnik, żeby termostat się otworzył a potem daj mu w palnik i zobacz co się dzieje. Pewnie gdzieś siknie.

nie pamiętam jak jest we Froci ,ale najczęściej jest zabezpieczenie w korku przy zbiorniczku wyrównawczym - coś jak termostat. Otwiera się gdy w układzie jest zbyt wielkie ciśnienie.

Ciśnienie jakie podaje producent to (1-1,3bar)podane dla silników 2,3 2,5 2,2 niestety w 2,8 nie podali.W takich przypadkach ja najczęściej stosuje podanie ciśnienia do układu chłodzenia na zimnym silniku (częściej pokazuje).Ciśnienie jakie bym podał to 0,5 bar potrzebny będzie reduktor.Najlepiej podłączyć powietrze na stałe i obserwować chłodnice

Dzieki Wszystkim za rady potestuje w wekend

...sprawdź jeszcze korek spustowy z chłodnicy... Jest na dole, około połowy chłodnicy...

Witam,
Przebieram tak po tematach bo szukam coś na temat dodatkowych grzałek, np defa. No i z tego co przeczytałem w tym temacie to wynika mi nie chłodnica a pompa wody. Poma bowiem cieknie, (przeważnie, nie jest to reguła oczywiście) w początkowej fazie swojego uszkodzenia, gdy stoi. Natomiast podczas pracy wycieki ustają. Dlatego wydaje mi się, że niekoniecznie chłodnica musi być uszkodzona.
Pozdrawiam Przemek Tarnobrzeg

Dokładnie tak miała moja pompa. Ciekła na postoju i robiła się plama pod samochodem. W czasie jazdy było OK.

Witam Wszystkich ! Ponieważ problem choroby zostal rozwiązany chciałbym przedstawic objawy bo może ma podobne.
Powód choroby USZCZELKA POD GŁOWICĄ
-okresowe wywalenia płynu powodowane wzrostem temperatury i cisnienia wystepowały na połączeniu własciwej chłodnicy i rynienki a także poprzez korek /nie obserwowałem jeszcze temperatury..
-jazda z poluznionym korkiem, było ok bo jezdzilem po miescie na niewielkich predkosciach .po wyjezdzie za miasto przy predkosci 100-120 nastepował gwaltowny wzrost temperatury i gotowanie się płynu.
-jazda to cały czas patrzenie na temperaturę . barak ogrzewania ale czasami pojawia sie .predkość max 90 -80
-ostatnia jazda z warszawy do Opola /do znajomego mechanika/ owiniety w kocu i prędkośćmax 60-70.

w dwa dni wymiana uszcelki. plan głowicy wymiana termostatu i korka.Efekty to powrot do normalnosci temp na polowie skali i ciepło/tak jak we froci/ale ciepło.
pozdrawiam

ps szukając pomocy czytalem wiele tematów ale wiekszosć była niezakończona .Kończenie tematu przez zakładajacego mysle że byłoby dobrym zwyczajem.

jan 1958 napisał(a):ps szukając pomocy czytałem wiele tematów ale większość była niezakończona .Kończenie tematu przez zakładającego myślę że byłoby dobrym zwyczajem.

Na naszym forum w dziale technicznym żadne tematy nie są zamykane. Osoba która ma podobny problem zamiast zakładać kolejny dziesiąty już temat np "Mam słabe ogrzewanie" kontynuuje już istniejący temat, który z biegiem czasu staje się kompendium wiedzy. Natomiast faktem jest że osoba która założyła temat, lub szukała pomocy w już istniejącym, rzadko dzieli się z nami ostatecznym rozwiązaniem swojego problemu...

konik napisał(a):Natomiast faktem jest że osoba która założyła temat, lub szukała pomocy w już istniejącym, rzadko dzieli się z nami ostatecznym rozwiązaniem swojego problemu...

Oczywiscie nie miałem na myśli zamykania tematu