OPEL FRONTERA FANKLUB

Tak się stało że mój zbiornik jest peknięty.
Już sobie z tym poradziłem ,Jak by ktoś szukał to z Dewoo Espero pasuje , jest troszkę mniejszy ale OK.Cena nowego na all..ro 45pln

witam
mam frontere z silnkiem 2,3 i pęknięty pod wlewem zbiorniczek wyrównawczy
czy ten zbiorniczek z "deu" pasuje do takiej frontery?

Myślę że tak wszystkie frotki mają chyba ten sam .Ten z Espero jest troszkę mniejszy ale to nie problem u mnie działa bez problemowo .

Od Espero troche mniejszy jest. Trzeba pytać o werseję bez ABS wtedy jest okragły, z ABS mają prostokatny. (albo odwrotnie ). Za nowy oryginalny w sklepie dałem 28 zeta . Więc nie warto w necie.

dzięki już mam - z przesyłką z allegro 60 zł ale w ładnym stanie

Mam pytanie.
Mój zbiorniczek ma 3 wyjścia.
1,na spodzie
2,góra podłączony do górnej części chłodnicy,czyli ma za zadanie nad stan płynu z chłodnicy wyrzucić.
3,też u góry podłączony do termostatu,i cały czas po odpaleniu podaje do zbiorniczka płyn.
Czy można go zaślepić
Cały czas szukam przyczyn słabego ogrzewania
Pomyślałem że w ten sposób,choć częściowo bym wymógł obieg na nagrzewnicę .
Oczywiście wiem że piszę głupoty ,ale muszę się upewnić
Jak to się mówi,tonący chwyci się nawet brzytwy.

Jeżeli oba węże w nagrzewnicy są gorące i o zbliżonej temperaturze, to nagrzewnicę masz zatkaną albo zapowietrzoną i jakiekolwiek wymuszenie większego przepływu nic nie da. Jeżeli natomiast wąż wylotowy jest wyczuwalnie chłodniejszy od dolotowego, to wtedy kombinowałbym z przepływem, ale raczej nie przy zbiorniczku, bo on jest przed pompą a przepływ trzebaby wyregulować za pompą. Sprawdzałeś czy pompowanie ręką węża dolotowego poprawia grzanie?

Dolotowy do nagrzewnicy jest bardziej gorący i twardszy,ale przez moment,po chwili robi się znów miętki i tak samo gorący jak wylotowy,i tak wkoło co parę sekund,a grzeje bardzo słabo.
Płynu do zbiorniczka wlałem aż do przewodów powrotu,czyli prawie do pełna.Płynu korkiem nie wywala,więc uszczelkę pod głowicą bym wykluczył,a nagrzewnica jest drożna bo ją płukałem i sprawdzałem.

To jeszcze sprawdź czy powietrze przez nią przepływa, bo najwyraźniej nie ma co odebrać od nagrzewnicy ciepła. Może ci się uwaliła krzywka przełączająca obieg albo drut, który ją łączy z dźwignią regulacji temperatury w konsoli. A obudowę nagrzewnicy masz całą? Bo u mnie jest połamana i powietrze zamiast lecieć przez rdzeń sp... bokiem na nogi pasażera, więc grzanie mam słabe mimo, że rdzeń gorący.

Obudowa wygląda na całą,cięgna chodzą,dmucha tam gdzie ustawie na suwaku.
Tylko słabo

No to pozostało chyba jedynie wyjąć nagrzewnicę i sprawdzić czy rdzeń nie jest zapchany jakimś syfem, który blokuje przepływ powietrza.

jrzeuski napisał(a):No to pozostało chyba jedynie wyjąć nagrzewnicę i sprawdzić czy rdzeń nie jest zapchany jakimś syfem, który blokuje przepływ powietrza.

No tak,ale ją płukałem melasą,założyłem przewód na obie rurki,i przelewałem przez lejek wężem,zero jakiegokolwiek oporu,dmuchane też było ciśnieniem 10 atmosfer.

Ale ja nie mówię o drożności rdzenia w środku (płyn chłodniczy) tylko na zewnątrz (żeberka przez które przepływa powietrze).

jrzeuski napisał(a):Ale ja nie mówię o drożności rdzenia w środku (płyn chłodniczy) tylko na zewnątrz (żeberka przez które przepływa powietrze).

Noto zostanę bez ogrzewania bo nie mam kiedy rozebrać.
Z drugiej strony wątpię aby tam był zapchane.
Auto kupiłem jak nowe, i z małym przebiegiem,zero jakiejkolwiek ryski po prostu nowizna

To wymontuj chociaż wentylator (jest za schowkiem) i zobacz czy ma zasyfione łopatki. Jeśli tak, to pewnie tak samo wygląda wnętrze nagrzewnicy.

Janusz z tego co wyczytałem w tym temacie to masz taki sam problem jak ja miałem jeszcze dwa dni temu.W mojej frotce nagrzewnice wyciągałem już trzy razy i mam nadzieje ze ostatni raz.Za pierwszym razem rozmontowałem całą deske rozdzielczą żeby się dostać do nagrzewnicy i ją przepłukałem domowymi sposobami czyli odkamieniacz do czajnika i takie tam podobne,efekt był przez krótki czas.Drugim razem wyczytałem na forum że nagrzewnice da się ściągnąć bez demontarzu deski i okazało się że to prawda gorzej jest wyciągnąć ale idzie też płukanie jakimś zwykłym płynem i efekt był już troszke lepszy ale jeszcze nie to i po tych mrozach doszłem do wniosku że do trzech razy sztuka.Kupiłem w lidlu dwa płyny W5 do kamienia o,75l i nagrzewnice zdemontowałem spedziłem przy płukaniu cały dzień ale było warto efekt taki jak prawie w nowym aucie ale jak bedziesz ją płukać to możesz ten płyn prawie zagotować i takim wrzątkiem ją płukać.Jak wlejesz ten płyn to chwile poczekaj potem wymieszaj i go wylej nastepnie weż nagrzewnice do wanny odłącz słuchawke od prysznica i przytrzymaj ten wąż przy wlocie lub wylocie żeby było małe ciśnienie podczas płukania i tak do momentu aż zacznie lecieć czysta woda.Powodzenia to była moja trzecia zima bez ogrzewania koszmar

sszkodnik1 To w takim razie spróbuje jeszcze raz przepłukać.

Jest jakiś sposób, aby spuścić cały płyn chłodniczy z układu za jednym podejściem? Wydaje mi się, że spuszczając przez wylot na dole chłodnicy wylatuje około połowa płynu.

Odkręć korek na zbiorniczku wyrównawczym, to podstawa - uwolnisz podciśnienie i grawitacyjnie płyn wypłynie cały, możesz na chwilę włączyć silnik i wtedy "wysiura" Ci wszystko.

BALKANDRIVER

silnika to lepiej nie włączaj, ale odkręć opaski z nagrzewnicy (te w komorze silnika) i najlepiej wydmuchaj kompresorem. Zdjęcie górnego węża z chłodnicy wiele nie daje bo jest za termostatem, czyli musiałbyś to robić na gorącym silniku- nie polecam. Jak chcesz zrzucić cały płyn to odkręć korek chłodnicy (stojąc twarzą do silnika jest 20-25cm od prawej krawędzi chłodnicy, oczywiście na dole) i dalej tak jak napisałem wcześniej.
p.s. nasze pompy cieczy chłodzącej muszą być zanurzone aby pompowały. Mieszanie "na sucho" nic nie daje poza potencjalnym przytarciem pompy.