Strona 1 z 3
[A 2.0] nawiewy, wywiewy , objegi zamkniete ...

Napisane:
20 gru 2007 21:49:14
przez galaxy
mam do Was pytanie jak jest ten suwak na konsoli środkowej od zamykania na obieg powietrza wewnętrzny i zewnętrzny to pomiędzy nimi jest jeszcze jedna pozycja oznaczona taką kreską jak drukowane i "I" i co to waśnie za pozycja jak w tedy dmucha ?
generalnie pytam sie dlatego o taką pierdołe bo w mojej frotce 2,3 TDi 1994 niezależnie czy mam objeg wew czy zew czy tą kreskę czy nawiew na szybe nogi czy cokolwiek innego to z tych zewnętrznych kratek na desce roz. [cenzura] zimne powietrze z zewnątrz ... pierwszy raz sie spotykam z takim bezsensem ...
Re: nawiewy, wywiewy , objegi zamkniete ...

Napisane:
20 gru 2007 22:21:26
przez Balkandriver
galaxy napisał(a):...
generalnie pytam sie dlatego o taką pierdołe bo w mojej frotce 2,3 TDi 1994 niezależnie czy mam objeg wew czy zew czy tą kreskę czy nawiew na szybe nogi czy cokolwiek innego to z tych zewnętrznych kratek na desce roz. [cenzura] zimne powietrze z zewnątrz ... pierwszy raz sie spotykam z takim bezsensem ...
Kolego, żaden bezsens.
Prawy górny suwak to 2 obcje - nawiew z zewnątrz lewa pozycja, lub obieg wewnętrzny, prawa pozycja.
Skrajne nawiewy w kokpicie mają oznaczenia:
albo dolne położenie oznaczone symbolem wentylatorka - wtedy przez nie przepływa powietrze ustawione przez Ciebie - zimne/ciepłe
albo górne oznaczone takimi strzałeczkami, wtedy przez nie przepływa powietrze zasysane z zewnątrz - jeśli na zewnątrz temp. powietrza ma -20`C, to taki wozduch wedrze Ci się do wnętrza auta.
I nie używaj, prosimy, na samym wstępie swojej obecności na Forum słów niecenzuralnych.
BALKANDRIVER

Napisane:
21 gru 2007 09:54:36
przez galaxy
sorka za wulgaryzm ,
dzięki za Twoją odpowiedz , jeśli dobrze zrozumiałem mogę ustawić tak aby z zewnątrz nie leciało-20C ... bo wczoraj wieczorem wracałem i trochę zmarzłem w aucie. inna sprawa że muszę coś zrobić z ogrzewaniem bo mam słabiutkie ... czytałem na forum o ogrzewaniu temat poruszany parę razy ale nie wiele z niego wynikało ....

Napisane:
21 gru 2007 11:43:17
przez mody1
orzewanie poprawilo sie u mnie sdecydowanie po wyplukaniu ukladu chlodzenia i zalaniu nowego płynu

Napisane:
21 gru 2007 15:54:19
przez wojtekkk
galaxy napisał(a):sorka za wulgaryzm ,
dzięki za Twoją odpowiedz , jeśli dobrze zrozumiałem mogę ustawić tak aby z zewnątrz nie leciało-20C ... bo wczoraj wieczorem wracałem i trochę zmarzłem w aucie. inna sprawa że muszę coś zrobić z ogrzewaniem bo mam słabiutkie ... czytałem na forum o ogrzewaniu temat poruszany parę razy ale nie wiele z niego wynikało ....
bardzo poruszył mnie twoj problem i ciesze sie że wpadłeś na to że można zatrzymać powietrze z zewnątrz- jestem pod wielkim wrażeniem
życze ci kolego przed świeta dużo ciepła

Napisane:
21 gru 2007 23:02:30
przez galaxy
mody1 napisał(a):orzewanie poprawilo sie u mnie sdecydowanie po wyplukaniu ukladu chlodzenia i zalaniu nowego płynu
dziięki za wszystko ludziska
mam nowy płyn do -37 ale niestety nie płukałem układu ... jeśli sie zdobede na to płukanie to co polecacie ?? jaki środek ??

Napisane:
21 gru 2007 23:16:03
przez galaxy
wojtekkk napisał(a):galaxy napisał(a):sorka za wulgaryzm ,
dzięki za Twoją odpowiedz , jeśli dobrze zrozumiałem mogę ustawić tak aby z zewnątrz nie leciało-20C ... bo wczoraj wieczorem wracałem i trochę zmarzłem w aucie. inna sprawa że muszę coś zrobić z ogrzewaniem bo mam słabiutkie ... czytałem na forum o ogrzewaniu temat poruszany parę razy ale nie wiele z niego wynikało ....
bardzo poruszył mnie twój problem i ciesze sie że wpadłeś na to że można zatrzymać powietrze z zewnątrz- jestem pod wielkim wrażeniem
życzę, ci kolego przed święta dużo ciepła
mam nadzieje że nie nabijasz sie ze mnie z tymi nawiewami ale naprawdę, te kilkadziesiąt kilometrów wczoraj w nocy z otwartymi wlotami powietrza zimnego dało mi trochę w tyłek a ogrzewanie było na max'a zaciągnięte. różnie to w różnego typu modelach aut jest przewidziane np. w fordzie escorcie który często pożyczam od rodziców jak moje auto jest np. w naprawie jest to rozwiązane perfekcyjnie. Tam nawet jeśli pokrętło jest ustawione na szybe to kratki działają czyli patrz boczne szyby nigdy ci nie zaparują w/g mnie super zaleta oczywiście każdą kratkę można indywidualnie zamknąć lub zmniejszyć intensywność wydmuchiwanego powietrza przez nie, także czy masz pokrętło ustawione na szybę , na szybe i nogi , na nogi czy na kratki kratki zawsze dzałąją a poza tym w głupim escorcie 1,8D jak sie zrobi na pół poziomu ogrzewanie to w zupełności wystarcza nawet przy -5 C a na maxa jak sie da to nie można wysiedzieć taki piec - nie wiem od czego to uwarunkowane.

Napisane:
21 gru 2007 23:23:45
przez Adam
Co kraj to obyczaj, co auto to inna instrukcja obsługi. Polecam lekturę intrukcji obsługi do BMW z I-Drive'm przy niej to się można zabić własną pięścia, ale można to ogarnąć.

Napisane:
22 gru 2007 12:23:56
przez wojtekkk
układ można wypłukać choćby zwykłym octem ale są do tego też specjalne odkamieniacze-co by nie było wszystko jest na bazie kwasu a to oznacza że zaraz po płukaniu(czyli pracy auta z tym dodanym środkiem w określonym czasie-zazwyczaj krótkim) należy zlać wszystko z obiegu i zalać nowy płyn

Napisane:
22 gru 2007 23:52:32
przez Balkandriver
Nie ryzykowałbym przepłukiwania całego układu chłodzenia żadną substancją na bazie octu/kwasu w trosce o blok/głowicę i styk tulei cylindrów z blokiem.
Jak Ci się coś rozszczelni, to dramat. A z reguły tak się dzieje.
Już lepiej wymontować nagrzewnicę i na początek przepłukać ją dużym ciśnieniem wody "pod prąd", czyli wtłoczyć wodę w otwór wylotowy.
I niech wszystkie syfy wyrzuci, zobaczysz, jaki gnój wypływa, aż zacznie lecieć czysta woda.
Możesz zalać roztworem z kalgonem, ale chemicznie czystym, nie tym hipermarketowym do pralek i dokładnie przepłukać.
Drożność nagrzewnicy b. łatwo ocenisz po, z przeproszeniem, intensywności wytrysku wody z króćca.
Na koniec lej wodę w obie strony, króćcem wlotowym i wylotowym.
Po takim zabiegu masz czyste sumienie, że nic lepszego nie mogłeś uczynić.
I albo pomoże, albo okaże się (czego nie życzę), że przecieka i do wymiany.
Tak, przy okazji, u mnie orzewanie włączone na maksa robi piekarnik w aucie przy -30`C, a nawiew na 3-4 pozycji zrywa włosy z głowy.
Więc chyba fabrycznie jest dość wydolne.
BALKANDRIVER

Napisane:
23 gru 2007 00:21:10
przez galaxy
Balkandriver napisał(a):Nie ryzykowałbym przepłukiwania całego układu chłodzenia żadną substancją na bazie octu/kwasu w trosce o blok/głowicę i styk tulei cylindrów z blokiem.
Jak Ci się coś rozszczelni, to dramat. A z reguły tak się dzieje.
Już lepiej wymontować nagrzewnicę i na początek przepłukać ją dużym ciśnieniem wody "pod prąd", czyli wtłoczyć wodę w otwór wylotowy.
I niech wszystkie syfy wyrzuci, zobaczysz, jaki gnój wypływa, aż zacznie lecieć czysta woda.
Możesz zalać roztworem z kalgonem, ale chemicznie czystym, nie tym hipermarketowym do pralek i dokładnie przepłukać.
Drożność nagrzewnicy b. łatwo ocenisz po, z przeproszeniem, intensywności wytrysku wody z króćca.
Na koniec lej wodę w obie strony, króćcem wlotowym i wylotowym.
Po takim zabiegu masz czyste sumienie, że nic lepszego nie mogłeś uczynić.
I albo pomoże, albo okaże się (czego nie życzę), że przecieka i do wymiany.
Tak, przy okazji, u mnie orzewanie włączone na maksa robi piekarnik w aucie przy -30`C, a nawiew na 3-4 pozycji zrywa włosy z głowy.
Więc chyba fabrycznie jest dość wydolne.
BALKANDRIVER
dzięki za odp. wiec po takiej odpowiedzi to na 100% mam zamuloną nagrzewnice, bo u mnie tak jak pisałem ogrzewanie na maxa i czuć że jest ciepło ale jak kiedyś maiłem malucha to lepiej grzał a wszyscy wiedzą jkaie w maluchah są ogrzewania.

Napisane:
23 gru 2007 09:20:24
przez wojtekkk
bo w maluchu szybciej sie ciecz nagrzewała
a jeżeli chodzi o środki do odkamieniania to nie pisałem że polecam tylko że są i że najdalej po kilkunastu minutach pracy trzeba je zlać

Napisane:
26 gru 2007 13:14:05
przez TATAR
wojtekkk napisał(a):bo w maluchu szybciej sie ciecz nagrzewała
w maluchu??

Napisane:
26 gru 2007 18:49:51
przez BASIK
wojtekkk napisał(a):bo w maluchu szybciej sie ciecz nagrzewała
a jeżeli chodzi o środki do odkamieniania to nie pisałem że polecam tylko że są i że najdalej po kilkunastu minutach pracy trzeba je zlać
No... dobra to gdzie jest w maluchu ta ciecz? O ile pamiętam to jedyna ciecz oprócz benzyny w baku, i płynu hamulcowego jaka tam występuje to płyn do spryskiwacza!


Napisane:
26 gru 2007 19:00:56
przez brum
ale był jeszcze "bis" z silnikiem 700cm od CC z chłodnicą
ale a maluchu będzie rozmawiać


Napisane:
27 gru 2007 11:08:32
przez wojtekkk
a co wy wszyscy tacy poważni-podpuche zrobiłem no i prosze co wyszło

Napisane:
27 gru 2007 16:50:12
przez FROTERKA
Ja za to całkiem poważnie

napiszę, że, gdyby ktoś nie zauważył, kubaturą maluch od frontery ciut się różni i dlatego we frotce wnętrze dłużej się nagrzewa.


Napisane:
28 gru 2007 08:46:39
przez mkmb
Tym bardziej, że jeszcze do ogrzania dochodzi bagażnik.

Napisane:
28 gru 2007 17:59:23
przez BASIK
Ale Frotka mogła by jeden pomysł ściągnąć od malucha. Pod tylnymi siedzeniami nawiew na nogi. Nasza Skoda (kombi zresztą) też go miała i to bardzo pomagało tym co siedzieli na tylnej kanapie.
Cieplutkich Frotek zatem w Nowym Roku!

Napisane:
28 gru 2007 18:10:32
przez FROTERKA
Dojeżdżamy codziennie do pracy do K-owa. Po ok. 10 km dosiada się kolega. Czasami jedzie z nami od poczatku, bo jego dziewczyna to nasza sąsiadka. Kiedyś wsiadając u nas mówi tak:
- Wolę wsiadać w Dobczycach.
Ja na to:
- Czemu ? Bo 15 minut dłużej możesz pospać ?
- Nie, bo jest auto zagrzane.
