OPEL FRONTERA FANKLUB

Czy możecie pomóc? Nabyłem autko tydzień temu, ogrzewanie gorzej niż mizerne, silnik nie dogrzewa się nawet po dłuuugiej pracy, wskazówka nie dochodzi do połowy. (nie wiem ile stopni, bo tylko kreseczki narysowali) Mieszkam we Francji więc koszty są masakra. Myślę sobie- pewnie termostat, i pewnie łatwo. Ale nie mogę go zlokalizować. Nie mam żadnej mądrej książki z obrazkami na ten temat. Pomocy, marznę! Jakiś rysunek -bardzo proszę! Schemat czy może fotki?
Początkowo myślałem- może nagrzewnica zamulona? ale skoro silnik taki niedogrzany...?

Termostat w 2.3TD znajduje się ...
Jak staniesz z przodu auta to znajduje się w przedniej części silnika mniej więcej na środku.

Przykręcony na 4 śrubki na klucz 10.

To tak z grubsza bo nie wiem jak się rysuje (sam jestem nowicjuszem na forum).

Masz pokazane gdzie jest termostat poz. 11 pod takim wypukłym dekielkiem do niego wchodzi ten czarny wąż od chłodnicy co idzie po prawej stronie (stojąc przed silnikiem)

Dzięki śliczne! Jak wymienię- napiszę no i na francuskie winko zapraszam! Mam nadzieję, że to padł termostat. Pozdrowionka z żabolandii!

mam pytanie czy termostat z omegi 2.3d jest taki sam jak we frotce 2.3d 92r ???

Tak taki sam

info:
Temperatura otwarcia: 92

nr katalogowe producentów:
FACET EPS 7.8279
GATES TH00691G1
Hans Pries GmbH & Co. KG 202 313
VERNET S.A. 1439.92

zle sformulowalem pytanie ...

czy obudowa termostatu jest taka sama....

EDIT: problem rozwiazany

92 stopni otwarcia jest , a mi facet sprzedał chyba od benzyniaka bo otwarcie jest 88stopni bede musial wymienic na prawidlowy ? http://allegro.pl/termostat-wahler-opel ... 56144.html ten bedzie dobry?

nie będę zakładał nowego tematu, więc zapytam tu:

Mam taki problem, w zimie temperatura stała równiutko na połowie skali (czyli była poziomo) nawet przy mocniejszym jeżdżeniu stała nieruchomo...
Na wiosnę zdziwiło mnie to że nawet jadąc po asfalcie bez specjalnego ciśnięcia gazu, temperatura wspięła się na kreskę wyżej i tam się zatrzymała - tłumaczyłem to tym, że pewnie w zimie ciężko było się rozgrzać silnikowi, więc olałem sprawę.

Teraz wyjechałem na święta w góry i tam.. przy ok 2tys obrotów wjeżdżając pod górę z prędkością ok 70-80km/h temperatura jeszcze wzrosła (ale nie doszła na czerwone pole) silnik zaczął dziwnie się zachowywać, więc zjechałem gdzieś w pole, żeby ostygła, po wszystkim pojechałem w dół góry i temperatura spadła do ok 1/3 skali..
moje podejrzenie to padnięty termostat - potwierdzicie?

Wyjmij termostat uszczelnij obudowe bez termostatu złoz pojeździj to zobaczysz czy jego wina bez kupowania nowego w ciemno