Strona 1 z 2

[A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 13 wrz 2012 20:22:05
przez marcinur
Czy łożysko/łożyska w obudowie do które montuje się wentylator jest/są wymienne? Da się to jakoś wybić?
Chodzi o część zaznaczoną na zdjęciu (sorki ale tylko takie zdjęcie znalazłem)
Obrazek

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 15 wrz 2012 20:20:06
przez Trzeci
hmmm pewnie tak ściągacz do łożysk wewnętrzny i wyjmiesz.Samo wisco jest na imbus 8 i pamiętaj że gwint jest lewy czyli odkrecamy jak zegarek chodzi.

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 16 wrz 2012 15:44:25
przez marcinur
Trzeci napisał(a):hmmm pewnie tak ściągacz do łożysk wewnętrzny i wyjmiesz.Samo wisco jest na imbus 8 i pamiętaj że gwint jest lewy czyli odkrecamy jak zegarek chodzi.

Wisco już ściągnięte. Od spodu tego wspornika widzę łożysko, tylko zastanawiam się czy je wybijać, czy też użyć ściągacza. Gdzieś w archiwum znalazłem post, że jednak jest to nierozbieralne - dlatego mam wątpliwości.

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 16 wrz 2012 17:17:30
przez Trzeci
Spróbuj sciagacza jak jest nierozbieralne to i tak do wywalenia

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 16 wrz 2012 18:49:00
przez marcinur
Trzeci napisał(a):Spróbuj sciagacza jak jest nierozbieralne to i tak do wywalenia

No tak, ale co ja później założę? :)
Kręcić się kręci, ale odnoszę wrażenie, że łożyska już nie chodzą tak jak powinny- dlatego przy małym remoncie silnika chcę wymienić trochę rzeczy, żeby już więcej do mnich nie wracać.

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 16 wrz 2012 19:26:41
przez Trzeci
Bedziesz się martwił jak sie popsuje bo nadgorliwość może przynieść złe skutki, nie czytałem na forum aby ktos to wymieniał a frotek tu sporo ...

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 16 wrz 2012 20:28:58
przez marcinur
Trzeci napisał(a):Bedziesz się martwił jak sie popsuje bo nadgorliwość może przynieść złe skutki, nie czytałem na forum aby ktos to wymieniał a frotek tu sporo ...

no to nie będę ryzykował - tym bardziej, że dostęp do tego nie jest taki zły, więc w razie "W"wymieni się w przyszłości :)

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 17 wrz 2012 08:44:58
przez Trzeci
Dostęp jest super 3 węże zdejmujesz chłodnice na wierzch i juz dostęp do wisco jest

Re: Visco i łożyska

PostNapisane: 17 wrz 2012 12:29:43
przez marcinur
Trzeci napisał(a):Dostęp jest super 3 węże zdejmujesz chłodnice na wierzch i juz dostęp do wisco jest

Wiem bo chłodnicę mam wyciągniętą. Silnik zresztą też :).

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 20 sty 2015 22:44:41
przez jager_18
marcinur napisał(a):Czy łożysko/łożyska w obudowie do które montuje się wentylator jest/są wymienne? Da się to jakoś wybić?
Chodzi o część zaznaczoną na zdjęciu (sorki ale tylko takie zdjęcie znalazłem)

Witam,
Próbowałeś może jednak zdemontować te łożysko? U mnie pojawił się luz i zaczęło piszczeć:/

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 21 sty 2015 08:35:14
przez cinek1983059
skoro visco masz już zdemontowane to zamontuj wiatrak elektryczny, skończą się twoje problemy bo viscoza to nic dobrego :)

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 21 sty 2015 16:25:03
przez jager_18
cinek1983059 napisał(a):skoro visco masz już zdemontowane to zamontuj wiatrak elektryczny, skończą się twoje problemy bo viscoza to nic dobrego :)


Szczerze powiedziawszy mam coraz większą ochotę tak zrobić. Mam już dość tego problemu z podporą viscozy. Mam kłopot z ustaleniem pochodzenia mojej podpory viscozy, teoretycznie mogłaby pochodzić od frotki 2.4, ale słyszałem, że tam visco jest zamontowane na pompie wody, więc odpada. Moja stara viscoza posiada numer 90 220 339, udało mi się ustalić, że pasuje ona również do opla omegi A, 86-94 r. (1.8 2.0 2.4 2.6 3.0 3.6), oraz do opla senatora B, 87-93 r. (2.5 2.6 3.0). Tylko teraz w którym z tych aut jest visco napędzana za pomocą paska wieloklinowego?

W przypadku gdybym chciał zamontować elektryczny wentylator należałoby wmontować czujnik wentylatora do chłodnicy (widziałem chyba zaślepkę w mojej chłodnicy po lewej stronie), oraz zamontować na chłodnicy wentylator? To wystarczy?

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 21 sty 2015 19:15:02
przez cinek1983059
jager_18 napisał(a):W przypadku gdybym chciał zamontować elektryczny wentylator należałoby wmontować czujnik wentylatora do chłodnicy (widziałem chyba zaślepkę w mojej chłodnicy po lewej stronie), oraz zamontować na chłodnicy wentylator? To wystarczy?



czujnik może być też na wężu, jego podpięcie jest banalne, wiatraki które ci prawie idealnie spasują to ze scorpio, mondeo, froty, można zrobić też dodatkowy knefel który w razie w można użyć jak czujnik nie zadziała.

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 21 sty 2015 21:56:16
przez jager_18
cinek1983059 napisał(a):
jager_18 napisał(a):W przypadku gdybym chciał zamontować elektryczny wentylator należałoby wmontować czujnik wentylatora do chłodnicy (widziałem chyba zaślepkę w mojej chłodnicy po lewej stronie), oraz zamontować na chłodnicy wentylator? To wystarczy?



czujnik może być też na wężu, jego podpięcie jest banalne, wiatraki które ci prawie idealnie spasują to ze scorpio, mondeo, froty, można zrobić też dodatkowy knefel który w razie w można użyć jak czujnik nie zadziała.


Mógłbyś mi doradzić jaki czujnik zastosować, od czego? Czy ten wentylator od scorpio byłby odpowiedni? http://allegro.pl/scorpio-wentylatory-c ... 56934.html , czy może jednak lepiej szukać od frontery i wtedy taki czujnik, o ile oczywiście będzie pasował http://allegro.pl/show_item.php?item=49 ... f2d6ed1ca0 ??

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 22 sty 2015 08:11:17
przez cinek1983059
jager_18 napisał(a):
cinek1983059 napisał(a):
jager_18 napisał(a):W przypadku gdybym chciał zamontować elektryczny wentylator należałoby wmontować czujnik wentylatora do chłodnicy (widziałem chyba zaślepkę w mojej chłodnicy po lewej stronie), oraz zamontować na chłodnicy wentylator? To wystarczy?



czujnik może być też na wężu, jego podpięcie jest banalne, wiatraki które ci prawie idealnie spasują to ze scorpio, mondeo, froty, można zrobić też dodatkowy knefel który w razie w można użyć jak czujnik nie zadziała.


Mógłbyś mi doradzić jaki czujnik zastosować, od czego? Czy ten wentylator od scorpio byłby odpowiedni? http://allegro.pl/scorpio-wentylatory-c ... 56934.html , czy może jednak lepiej szukać od frontery i wtedy taki czujnik, o ile oczywiście będzie pasował http://allegro.pl/show_item.php?item=49 ... f2d6ed1ca0 ??


ten wentylator i czujnik idealnie powinny pasować.ja u siebie właśnie takie mam, wiatraki ze scorpio, czujnik astra f i wszystko działa idealnie.

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 22 sty 2015 11:56:39
przez jager_18
cinek1983059 napisał(a):
ten wentylator i czujnik idealnie powinny pasować.ja u siebie właśnie takie mam, wiatraki ze scorpio, czujnik astra f i wszystko działa idealnie.


Byłoby super gdyby to działało. Od czego pociągnąłeś zasilanie do wiatraka, bezpośredni ok akumulatora? Co zrobiłeś z visco, sunąłeś w jakiś sposób? U mnie podpora na której zamontowana jest visco napędzana jest z paska od alternatora (nie jestem pewien czy tak jest we wszystkich frotkach, ponieważ u mnie było coś motane z tą podporą).

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 22 sty 2015 12:28:56
przez jrzeuski
Ja motałem elektryka zamiast wisko i powiem Ci, że elektrykę trzeba zrobić naprawdę dobrze, bo prądy są tam spore. Przekaźnik 25A nie wytrzymał ciągłej pracy wentylatora w 30-stopniowych upałach i po prostu się stopił. Teraz mam przekaźnik 40A i wytrzymuje.

Kable muszą być 4mm2 przynajmniej (najlepiej 6) a wszystkie złącza dopasowane do takich prądów. Zwykłe łączówki elektryczne 4mm2 też mi się potopiły jak dostały woda/błota i styk się pogorszył. Zainwestuj zatem w hermetyczne kostki. Można wyrwać całą wiązkę od elektrycznego wentylatora z czegoś na szrocie. Ale nie byle czego, bo typowe kompakty FWD z silnikami umieszczonymi poprzecznie mają małe wentylatory, o dużo mniejszej mocy a tym samym niższych prądach. Ja mam wentylator z Froty A2.2 i on ze 300W chyba ma. Interesują Cię więc samochody RWD/AWD z lat 90 z silnikami 2.0 i większymi. Większość z nich będzie miała wisko (np. BMW czy Mercedesy), ale już np. Volvo często mają elektryki.

Prąd początkowo wziąłem bezpośrednio z akumulatora przez bezpiecznik na kablach, bo potrzebowałem chłodzenia na szybko. Potem podpiąłem się pod bezpiecznik 60A w skrzynce pod maską (bezpiecznik 40A na kablu pozostał). Minusem tego rozwiązania okazało się to, że teraz jak się włącza wentylator, to światła chwilowo przygasają. Na wskaźniku napięcia też widać ten spadek.

Co do usunięcia wisko, to u siebie wywaliłem sam wiatrak. Podpora z rolką musiała zostać, żeby utrzymać właściwy bieg paska wieloklinowego. Jeśli u siebie możesz zmienić bieg paska i dać krótszy to tak zrób a podporę wywal całkowicie. Przyda się to miejsce, bo może się okazać, że silnik wentylatora spotka Ci się z rolką od wisko. U mnie tak było, więc musiałem przesunąć wentylator na chłodnicy dorabiając mu nowe mocowania.

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 22 sty 2015 15:45:24
przez cinek1983059
visko i podporę wywal całkowicie i kup krótszy pasek idealny na długość jest z poloneza.co do podpięcia wiatraka zrób jak pisze jrzeuski czyli kable muszą być min.4mm2, bezpiecznik i nie koniecznie przekaźnik(bo często ulegają awarii), podpięcie bezpośrednio pod akumlator, ze względu na duże obciążenie nie polecam wpinania się gdzieś pod oryginalną wiązkę bo awarii może wtedy ulec kilka rzeczy na raz.

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 22 sty 2015 15:51:41
przez jrzeuski
Ja musiałem dać przekaźnik, bo mam ręczny włącznik. Gdybym chciał bez, to włącznik na taki prąd wyglądałby jak mniejsza wersja hebla do wincha :D Jeżeli wentylator ma włączać tylko czujnik temperatury wody, to przekaźnika nie trzeba. Ja czujnika nie mam, bo nie miałem gdzie go zamontować, musiałbym motać wąż do chłodnicy a to oznacza ryzyko, że się to potem rozszczelni i :dupa: Niestety brak czujnika oznacza, że sam muszę pilnować wskazań temperatury. Pozostawienie auta z włączonym silnikiem bez działającego wentylatora grozi zagotowaniem wody po kilkunastu minutach. Z drugiej strony muszę pamiętać o wyłączeniu wiatraka przez wjazdem do wody, żeby mu łopat nie urwało jak to się notorycznie działo przy wiskozie. Najlepsza opcja to przełącznik 3-pozycyjny: AUTO(czyli czujnik)/ON/OFF, ale to wymaga skomplikowania nieco elektryki.

Re: [A 2.0] Visco i łożyska

PostNapisane: 22 sty 2015 17:13:55
przez cinek1983059
jrzeuski napisał(a):Ja musiałem dać przekaźnik, bo mam ręczny włącznik. Gdybym chciał bez, to włącznik na taki prąd wyglądałby jak mniejsza wersja hebla do wincha :D Jeżeli wentylator ma włączać tylko czujnik temperatury wody, to przekaźnika nie trzeba. Ja czujnika nie mam, bo nie miałem gdzie go zamontować, musiałbym motać wąż do chłodnicy a to oznacza ryzyko, że się to potem rozszczelni i :dupa: Niestety brak czujnika oznacza, że sam muszę pilnować wskazań temperatury. Pozostawienie auta z włączonym silnikiem bez działającego wentylatora grozi zagotowaniem wody po kilkunastu minutach. Z drugiej strony muszę pamiętać o wyłączeniu wiatraka przez wjazdem do wody, żeby mu łopat nie urwało jak to się notorycznie działo przy wiskozie. Najlepsza opcja to przełącznik 3-pozycyjny: AUTO(czyli czujnik)/ON/OFF, ale to wymaga skomplikowania nieco elektryki.



to bardzo uciążliwe nie mieć czujnika do załączania wiatraków, bo stała obserwacja i czujność nad pilnowaniem temperatury zabiera połowę przyjemności z jazdy, no chyba że wiatraki chodzą cały czas żeby o tym nie myśleć, no ale wtedy silnik mimo że będzie 30 stopni na dworze będzie nie dogrzany.ja u siebie mam zamontowany czujnik na wężu(takie węże z oryginalnie montowanym czujnikiem dostanie się na każdym szrocie)oraz dodatkowo knefel do załączania wiatraków w kabinie jak by czujnik wysiadł.wszystko to podłączone przewodami 4-6mm2, knefel 10A i spokojnie daje rade nic się nie topi czy pali(pamiętać trzeba że największy pobór będzie przy rozruchu więc dobrze jest zmierzyć prąd rozruchowy tych wiatraków żeby wszystko dobrać w taki sposób aby nic się nie paliło).inaczej rzecz się miała jak do tego był zamontowany jeszcze przekaźnik, jakiej mocy bym go nie dał to wiecznie się cuda działy, a to się topiły, a to zwierały na stałe, albo wogule padały cewki, nie mówie już o tym co się działo jak maska była pod wodą, strach pomyśleć co gdyby nie bezpiecznik.im prostsza instalacja tym lepsza