Dam nawet 2 Jacki Danielsy jak ktoś dojdzie co jest nie tak z tą temperaturą. Objawy mam identyczne - rośnie bez żadnych zależności od 85 do 100 i w dół w ciągu kilku sekund. Czasami nawet zaraz po rozgrzaniu silnika i osiągnięciu 85 stopni od razu leci na 100. Nie znalazłem żadnych zależności od temperatury zewnętrznej czy stylu jazdy - jechałem z klimą włączoną, aby wykluczyć wentylatory. Wymieniłem bezpieczniki od biegów wentylatora - wszystkie trzy. Wymieniłem czujnik temperatury od komputera i od deski rozdzielczej. Wymieniłem termostat. Wyczyściłem chłodnicę wewnątrz i na zewnątrz. Wymieniłem pompę wody. Wyczyściłem wszystkie masy jakie znalazłem pod maską, aby wyeliminować przybicie na wskaźnik temperatury.Zrobiłem test na uszczelkę pod głowicą (CO2) i nic nie wykazał. I wszystko gówno dało.
Moje spostrzeżenia:
- w układzie nie było nigdy 100 stopni, bo specjalnie zatrzymywałem auto i odkręcałem korek od zbiorniczka i nigdy nie wrzał płyn.
- włączenie klimy nie pomagało - tzn. płyn w chłodnicy nie miał 100 stopni.
- zrobiłem rajd Fronterą z podpiętym komputerem i sprawdzałem temperaturę od czujnika idącego do komputera - nie przekraczała podajże 93-95 stopni przy butowaniu w upalny dzień, a więc raczej dobrze.
Mój wniosek: uwalony jest wskaźnik temperatury na desce rozdzielczej.
I z tym wnioskiem jeździłem 6 miesięcy po czym poszła uszczelka pod głowicą. Po naprawie objaw dalej występuje, co powoduje u mnie depresję, bo nie wiem czy wyciągnięty wniosek jest słuszny.
-- Dodano 26 paź 2013 18:16:59 --
[quote}podepnę się pod temat dziś rozkręciłem obudowę od termostatu tam gdzie idą 2 grube i 1 cienki wężyk i

nie było termostatu odkręciłem źle ?? co może być jak nie ma termostatu[/quote]
Nie chcę straszyć, ale u mnie poprzedni właściciel w ten sposób poradził sobie z walniętą uszczelką pod głowicą. Jak kupiłem auto wszystko było git, ale po kilkunastu dniach wyszło szydło z worka.