jafcio napisał(a):Tylko czy ktoś kojarzy od czego mogłby pasować wielkościowo żeby się zmieścił
Od Froty 2.2b będzie idealny.
i żeby można było go jakoś w miarę łatwo zamontować bez demontażu pół auta....
Jestem akurat po zamianie wisko na elektryk w swojej 2.5 i powiem Ci, że mechanicznie wielkich problemów nie ma, ale elektrykę trzeba dorobić całą. U mnie silnik wentylatora spotkał się z mocowaniem wiatraka wiskozy. Rozwiązania są dwa: uciąć mocowanie albo przesunąć wiatrak. Wadą pierwszego jest to, że do wiskozy już się nie wróci (w każdym razie nie bez kupna całej podstawy z rolką). Wadą drugiego to, że wiatrak nie będzie pasował do mocowań (i tę opcję wybrałem). Górne trzeba dorobić, na dole będzie po prostu stał na rynience (w każdym razie ja nie znalazłem sposobu jak go tam przytwierdzić), ale się nie kiwa w terenie.
Elektryka zależy już tylko od inwencji motacza: czy ma być czujnik do automatycznego włączania (trzeba go jakoś wmontować w wąż do chłodnicy) czy tylko ręcznie (tak mam u siebie, kontrolę temperatury na desce mam dobrze wyćwiczoną), zasilanie bezpośrednio z aku czy gdzieś z instalacji (najpierw miałem bezpośrednio bo trzebab było to zrobić na szybko, obecnie wiatrak jest podpięty pod skrzynkę pod maską), gdzie przekaźnik (można i bez, ale przełącznik na 40A mały nie będzie), gdzie bezpiecznik (nie ma zbędnego w skrzynce pod maską, więc dałem go na kablu zasilającym), gdzie i jaki przełącznik (szukałem czegoś pasującego do deski i z oznaczeniem wiatraka, ale nic nie trafiłem). Kable daj grube, 4mm2 minimum, bo trochę tego trzeba rozciągnąć pod maską. Ja poległem na znalezieniu kostki o odpowiednim amperażu do wiatraka a dwa duże szroty przekopałem. Skończyło się więc na razie na zwykłej kostce elektrycznej do puszek w ścianach budynków. Za to ze znalezieniem przekaźnika 40A nie było żadnego problemu (mniejszy mi się stopił jak wracałem ze zlotu w 30st. upale z włączonym non-stop wiatrakiem). Powodzenia
