Przedstawiam problem i za razem rozwiązanie problemu słabego grzania w kabinie, niedogrzania silnika oraz niskiej temperatury na parowniku LPG. Problem dotyczy Frontery Long 4x4 2.4 benzyna/LPG, przy dużych mrozach wystąpił brak ogrzewania w kabinie ( dosłownie brak ). Oględziny nagrzewnicy wykazały, iż ciepło dochodzi, ale nie przechodzi na całość elementu - jedynie na mosiężną część ( tą przy rurkach). Następny problem to podłączenie w szereg instalacji LPG i nagrzewnicy. Pierwszą czynnością jaka została wykonana to zalanie na noc nagrzewnicy octem ( nagrzewnica ustawiona jest pod kątem dlatego dobrze jest zamontować na rurki po 0,5 metra węże i zalać powyżej poziomu). Po nocy całość syfu z nagrzewnicy została zlana i przedmuchana, następnie wszystko przepłukane wodą - jedno z nami. Następnie parownik został podłączony równolegle do układu - na dojście i na wyjście założone zostały trójniki. Po tych zabiegach okazało się, iż - ogrzewanie w kabinie REWELACJA, temperatura cieczy na wskaźniku około 89 stopni C, silnik wreszcie dogrzany i to czuć, parownik LPG przyjemnie gorący, po zabiegach średnie spalanie LPG na 100 km - 11,8 Litra.
Pierwszy rysunek przedstawiający sytuację przed

Sytuacja po :

Zalanie nagrzewnicy:

Pozostał jeszcze jeden problem do zrealizowania - przełożenie nagrzewnicy na lewą stronę ( teraz są strasznie długie węże ) ale gazownik miał inną wizję
