lychasc napisał(a):Jacek Gwint na jest normalny czyli prawy tam przy kontrze ja dzisiaj ściągałem bo mi sie łopatki połamały i zamówiłem od VW Lt 2,5tdi zobaczymy jak przyjdzie jak będzie pasowało
Dorobiłem blokadę z blachy #8, długa rura i wreszcie poszło

Wiskozę w zapasowym zestawie też odkręciłem tą metodą. I teraz jest tak: jedno wisko kręci się z dużym oporem, po podgrzaniu świeczką spirali nie bardzo czuć różnicę, ale czasem coś zgrzytnie w środku. Druga na zimno kręci się bez oporu (prawie jak zwykłe łożysko) a po podgrzaniu spirali opór rośnie, ale nie dochodzi do tego, jaki jest w drugim na zimno. Za mało je grzałem (żeberka były ledwo ciepłe, ale spirala parzyła) czy wisko do wyrzucenia? Oba czy tylko to, które lekko chodzi? Są nierozbieralne chyba, żeby jakoś rozgiąć kołnierz, ale potem na pewno nie da się go zaklepać z powrotem na szczelno. Chyba, że w środku jet uszczelka. Z boku jest jakaś kulka w otworze. Może to zawór ala kalamitka

ale kulki nie udało mi się niczym wcisnąć, jest zardzewiała i pewnie się zapiekła. WD40 nie pomogło. Jeśli olej wyciekł, to chyba tylko przez łożysko, bo innej opcji nie widzę. Noszę się z zamiarem zrobienia sekcji zwłok jednego wisko przy pomocy flexa, to pokażę co jest w środku

Kto mi powie jak powinno działać wisko po podgrzaniu? Czy ma być spięte na sztywno, nie od obrócenia ręką?
Próbowałem podważyć spiralę, żeby ją zdjąć, ale nic z tego. Wygina się, a środek siedzi twardo na trzpieniu. Może zapieczone, ale nie wygląda na to, żeby pod nią był jakiś otwór. Za to śrubokrętem można ją zacisnąć (w kierunku do środka). Nic to jednak nie zmienia w kwestii oporu, ale niezbyt to dziwne, bo żeby tak się zrobiło od ciepła to by musiała mieć ujemny współczynnik rozszerzalności. Po podgrzaniu na oko nie widać, żeby cokolwiek się zmieniła i to już jest dziwne. Ale obie działają identycznie, więc chyba są sprawne, bo tak samo by się raczej nie zepsuły. Problem musi tkwić w środku.