OPEL FRONTERA FANKLUB

i stalo sie .... pompa puszcza na sekcjach ....

(mysle ze z mojej winy ... bo mialem MIN i dolalem DOT4 a jak sie okazalo pozniej w ukladzie mam DOT 3 .... )
zestaw naprawczy juz zamowilem,,,, jeszcze dokupie DOT 3 i wymienie calosc ...

takie pytanie ... czy moglby mi ktos opisac jak to sie robi ?? i czy jest to ciezka sprawa ??
moze macie jakies foty z tej operacji ??

drugie pytanie to ile wchodzi plynu do calego ukladu ?? i jak go wymienic ??

czy wylac caly plyn ?? lac nowy i odpowietrzac ?? czy moze " przelewowo" ?? upuszczac na odpowietrzniku i rownoczesnie dolewac do zbiorniczka ?? ....

czekam na wasze rady ...z gory dziekuje za pomoc ....

Pompa padła, bo miałeś za niski poziom płynu i się zatarła a nie dlatego, że zmieszałeś DOT3 z DOT4.

za niski to on nie byl ... bo bylo wyzej MIN ... ( chyba po to sa wartosci graniczne zeby bylo wiadomo w jakich warunkach moze pracowac .... ) co innego gdyby bylo ponizej ....

tak naprawde to wszystko bylo OK przed dolaniem ... a dolalem tylko dlatego ze mnie to " PSYCHICZNIE " meczylo ...

moze niepotrzebnie ... bo moglem poczekac ten miesiac i wymienic odrazu caly plyn ... tak jak mialem w planie ....

heh ... w ten weekend sie za to zabieram ... mam nadz... ze wymiana plynu i uszczelnien pomoze ....

ponawiam pytanie ?? czy ta REGENERACJA to ciezki zabieg ??

Ja u siebie mam DOT3, ale uzupełniam poziom przy pomocy DOT4 i z pompą nic złego się nie dzieje. Uzupełniam, bo mam uszkodzoną uszczelkę w korku i mi się płyn ze zbiorniczka wylewa w terenie na dużych przechyłach. Regeneracji pompy nie robiłem, więc nie wiem czy to skomplikowane jest, ale pewnie dasz radę samodzielnie.

no ja tez myslalem zeby sam plyn wymienic i sprawdzic czy pomoze ... ale no nie mam czasu zeby co chwile to rozbierac ...


pedal mam teraz mieki ... i jak wcisne to szybko idzie do podlogi ... znaczy nie do samej podlogi ale no konczy sie skok wajchy i pedal stoi wtedy w miejscu ... w praktyce jest tak ...

jak mocno i szybko depne na hamulec ( zrobi szybko cisnienie to hamuje mocniej ....) a jak delikatnie wciskam pedal to on sobie idzie powolutku do dna ,,, i hamuje tylkoe co tyle ...

wlasnie bylem sprawdzic stan plynu w zbiorniczku i nie zmienil sie od dolania wogole ....

ponawiam temat .... wstyd sie przynac ale dopiero niedawno zrobilem hamulce ... dopiero jak frota calkiem przestala hamowac ... :/ ( wczesniej nie mialem za wiele czasu na to )

no i tak:
mechanik zregenerowal pompe ( kupiony zestaw autofren )
zrobil caly tyl ( nowe: szczeki + tloczki + zestawy naprawcze w postaci tych tam sprezyn podkladek itp )
przodu nie ruszal bo wszystko ladnie chodzilo ( oba klocki ladnie sie ruszaly wiec stwierdzil ze nie ma potrzeby tam nic grzebac)

oczywiscie w calym ukladzie wymieniony plyn ( ponad litr przepompowany w celu odpowietrzenia)

ale no hamulce mam ciagle slabe .... lepsze sa niz byly wczesniej ale no nie sa tak mocne jak wtedy kiedy byly w 100% sprawne ( zaraz po kupnie froci )

co moze byc przyczyna ?? czy regeneracja pompy nie pomogla ?? czy moze uklad jest jeszcze zapowietrzony ?? prosze o wasze rady ??

Po pierwsze każdy producent ostrzega żeby nie mieszać płynów różnych kategorii ponieważ mają różne składy, a co najważniejsze, różne gęstości.
Na dekielku jest napisane "ONLY DOT 3" i jak zalejesz DOT 4 to istnieje ryzyko pływania płynu między sekcjami. Średnica tłoczka i uszczelek w pompie, oraz tłoczków przy hamulcach jest opracowana do konkretnej gęstości, poniżej tej gęstości płyn może się przeciskać między tłoczkiem a ścianką pompy (lub ścianką obudowy hamulca).
Co do słabego hamowania to sprawdź czy przy hamowaniu nie "puchną" miękkie" przewody hamulcowe (te przy kołach). Jedna osoba niech depcze w pedał, a Ty trzymaj mocno, całą garścią za miękki przewód i wyczuwaj czy przewód przy naciskaniu na pedał mocno pęcznieje, jeśli tak to wymieniaj szybko bo może być bardzo źle.

hmm ...
bede to sprawdzal ....
przewody niby OK bo mechanik mowil ze "dobre" ... ale nie zaszkodzi jeszcze raz przejrzec ... tymbardziej ze w planie mam ponowne odpowietrzanie ukladu ... (tak na wszelki wypadek)

ttoby napisał(a):hmm ...
bede to sprawdzal ....
przewody niby OK bo mechanik mowil ze "dobre" ... ale nie zaszkodzi jeszcze raz przejrzec ... tymbardziej ze w planie mam ponowne odpowietrzanie ukladu ... (tak na wszelki wypadek)

Korektor siły hamowania odpowietrzony?
luz między szczękami a bębnem skasowany? (samoregulator)
Przednie zaciski to nie tylko tłoczki ale i prowadniki zacisku to ma PŁYWAĆ !
podciśnienie mierzyłeś? (SERWO)

Korektor siły hamowania odpowietrzony?
luz między szczękami a bębnem skasowany? (samoregulator)
Przednie zaciski to nie tylko tłoczki ale i prowadniki zacisku to ma PŁYWAĆ !
podciśnienie mierzyłeś? (SERWO)

korektor odpowietrzany byl kilka razy ....
luz ponoc wyregulowany, bo mechanik tam robil wszysto i regulowal to .... (ale zauwazylem ze jak mam wcisnety pedal hamulcai podciagne do tego reczny to pedal idzie jeszcze nizej .... czy to cos znaczy ?? )
przod .... no bede jeszcze sprawdzal dokladnie ... ( w tej kwestii zaufalem mechanikowi i jak mowil ze dziala dobrze to sie z nim, nie spieralem)
Serwo nie sprawdzane .... (chcialbym zaznaczyc ze pedal mam miekki , tylko hample slabe .... czy nie jest tak ze jak serwo sie psuje to pedal twardnieje ?? sprawdze oczywiscie i serwo tylko prosze napiszcie mi jak ?? )

pozdrawiam

Tak z czystej ciekawości: Tarcze hamulcowe i klocki nie mają śladów przegrzania? a tak wogóle to mam w rodzinie 2 frotki moja 2,3 1994r i 2,2i chyba 96 już z ABS i w tym drugim hamulce są znacznie sprawniejsze i mimo że mój przechodzi przegląd "śpiewająco" nie jestem z nich zadowolony. Do czego zmierzam, sprawdzałeś siłę hamowania u diagnosty ? poza tym zarówno szczęki jak i klicki muszą się niemal po kazdym demontażu ułożyć (dotrzeć) i dlatego po naprawie hamulce bywają słabsze.

no juz kolo tysiaca kilometrow zrobilem na nowych hamulcach ..... wiec chyba sie tam wszystko dotarlo ....

napewno jak bede mial czas to podjade ponownie do mechanika i sprawdzimy wszystkiw wymienione na formum punkty ponownie ....

ttoby napisał(a):no juz kolo tysiaca kilometrow zrobilem na nowych hamulcach ..... wiec chyba sie tam wszystko dotarlo ....
napewno jak bede mial czas to podjade ponownie do mechanika i sprawdzimy wszystkiw wymienione na formum punkty ponownie ....

Lubie dociekać ale na raty nie masz wybitych tuleji tylnym amortyzatorów? lub słabych samych amorków? Frocia nie nurkuje podczas hamowania? bo gdyby tak było to koretkor siły hamowania zmniejszał by "moc" tylnego hamulca a tego u diagnosty nie wychwycisz...

nie nie w tym rzecz .....
haulce slabe i z przodu i z tylu ....
(frocia nie nurkuja bo jak narazie to za slabe hample do nurkowania )

A czy jesteś w stanie wyczuć kiedy hamulce zaczynają brać? Tzn kiedy są pierwsze objawy styku klocków\szczęk z tarczami\bębnami.
Pytam bo jak robiłem u siebie hamulce i regenerowałem pompę to po odkręceniu pompy od serwa zauważyłem że na bolec wychodzący z serwa do pompy, jest nakręcona końcówka z ząbkami od strony gwintu (od strony serwa) i okrągłą główką dopychającą tłoczek w pompie. Pomyślałem sobie że to może być jakaś regulacja początku skoku tłoczka w pompie hamulcowej i wykręciłem tą końcówkę o jakie 4-5mm. Po tym zabiegu hamowanie zaczyna się u mnie jakieś 5cm od wciśnięcia pedału i po ok 8cm pedał stoi na sztywno (do podłogi nie dobije za nic). Innymi słowy hamowanie takie że się asfalt przede mną marszczy

Regeneracja pompy nie jest skomplikowana - odkręcamy pompę ściągamy pierścień zabezpieczający ,wysuwamy tłoczek i mamy wszystko na wierzchu poniżej link do zestawu do regeneracji. Ja to zrobiłem sam więcej kłopotów miałem z odpowietrzeniem. Przy zamawianiu zestawu koniecznie sprawdzić kod nadwozia jest wytłoczony na tabliczce na ścianie grodziowej.

http://www.iparts.pl/auto-czesci/pompa- ... 0,2-0-i-52

Niestety w "krótkiej" pompie nie jest to takie proste...

JJKILLER napisał(a):A czy jesteś w stanie wyczuć kiedy hamulce zaczynają brać? Tzn kiedy są pierwsze objawy styku klocków\szczęk z tarczami\bębnami.
Pytam bo jak robiłem u siebie hamulce i regenerowałem pompę to po odkręceniu pompy od serwa zauważyłem że na bolec wychodzący z serwa do pompy, jest nakręcona końcówka z ząbkami od strony gwintu (od strony serwa) i okrągłą główką dopychającą tłoczek w pompie. Pomyślałem sobie że to może być jakaś regulacja początku skoku tłoczka w pompie hamulcowej i wykręciłem tą końcówkę o jakie 4-5mm. Po tym zabiegu hamowanie zaczyna się u mnie jakieś 5cm od wciśnięcia pedału i po ok 8cm pedał stoi na sztywno (do podłogi nie dobije za nic). Innymi słowy hamowanie takie że się asfalt przede mną marszczy

sprawdze i to ....

mam wlasnie teraz kilka dni wolnego wiec bede sie za to zabieral ostro ... bo chce wkoncu zrobic te hample ... juz mnie troszke meczy jazda tym autem ze swiadomoscia ze mam takie slabe hamulce ....