Strona 1 z 1

long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 13 paź 2010 21:18:55
przez kuku54
witam zakładam nowy temat nie przeszukawszy forum z tego wzgledu ze auto stoi rozebrane a bardzo pilnie potrzebne na jutro,
auto stoi na pienkach tylne koła zdjete i dolne sróby amorów odkrecone górne za chiny nie chca sie odkrecic nie dosc ze od strony nakretki przeszkadza blacha zeby załozyc klucz oczkowy( i płaskim pieknie sie obrabiają) lub nasadke to i od strony łba nie da rady przekrecic, zostało ciecie tylko teraz pytanie jakie sróby kupic twardosc 8,8 i M12 napewno tylko teraz jaka długosc gwintu, sruba z pełnym gwintem chyba tam nie wystepuje ale pewnosci niemam, jak by ktos mógł mi podpowiedziec jaka sróbe kupic, auto musze złozyc do 14 i niewiem co robic boje sie ciąc w ciemno bo moze wystepuja tam jakies specycficzne sróby i udupie sie na pare dni

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 13 paź 2010 22:20:08
przez kasalka
A nie możesz zmierzyć całej śruby? daj jakieś 2cm na gwint i masz. Zastanów się czy cięcie ma sens. Nie wiem jak to wygląda ale skoro masz utrudniony dostęp to jak chcesz wybić uciętą śrubę?
Nic na siłę złóż z powrotem, potraktuj jakimś srodkiem penetrującym i zajmij się tym mając wiecej czasu i bez presji.

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 13 paź 2010 23:13:39
przez Balkandriver
Dokładnie - na spokojnie.
Oczyść druciakiem gwint, penetrol, przedłużka na klucz od strony nakrętki, blok z oczka na łbie śruby i musi pójść.
Wielokrotnie to robiłem, klucze się zmieszczą. Nie tnij w ciemno, bo dopiero staniesz w połowie roboty.
No chyba, że masz total pod podwoziem, ale sądzę, że jakikolwiek syf da się zwalczyć.

A tak na przyszłość - jak coś ruszasz, to popuszczaj wszystkie śruby lekko, żebyś wiedział, że masz szanse.
Czasem jedna, franca, zniweczy Ci całe zamierzenie i wtedy trzeba albo odwrót, albo dla tej jednej wymyślić fortel.

BALKANDRIVER

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 14 paź 2010 17:28:27
przez kuku54
złożyłem wszystko spowrotem spróbuje w sobote na spokojnie mam zamiar wymienic jeszcze sworznie wachaczy mam nadzieje ze pojdzie lepiej niz z amorkami

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 14 paź 2010 19:58:10
przez jrzeuski
Powodzenia zwłaszcza z dolnymi. U mnie ktoś nie dał podkładek i wciągnęło nakrętki w wahacz. Wystawały może na pół centymetra i klucze się ześlizgiwały. Z kolei górne były diabelnie zapieczone. Teraz odkręcam sworznie parę razy w roku i problemu nie ma.

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 14 paź 2010 20:53:06
przez kuku54
z tymi sworzniami to troche kiche sprzedają te które ja kupiłem maja w paczce tylko zawleczke nakrętke i kalamitke a srób niema, wiadomo ze przy kazdej wymianie sruby nowe trzeba dawac, a na starych niema zadnych oznaczeń twardosci sruby o skoku gwintu to nawet nie wspomne, wystarczy twardosc sruby dobrac nie taka i ukreci sie przy nastepnej wymianie , wtedy nie tylko sworzeń ale i wachacz do wymiany .Do golfa jak kupuje to jest zawsze cały zestaw z srubami podkładkami itp

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 14 paź 2010 20:57:24
przez brum
kuku54 napisał(a):wystarczy twardosc sróby dobrac nie taka i ukreci sie przy nastepnej wymianie , wtedy nie tylko sworzeń ale i wachacz do wymiany


Twardość min 8.8, a jeśli się śruba urwie to ją wybijasz i tyle. To nie jest taki wynalazek że trzeba wahacz wymieniać.

I na litość...śruby, a nie śróby.

Re: long 96r wymiana amorów tył górna sróba obrobiona nakretka

PostNapisane: 14 paź 2010 21:13:58
przez kuku54
"Twardość min 8.8, a jeśli się śruba urwie to ją wybijasz i tyle. To nie jest taki wynalazek że trzeba wahacz wymieniać."

w tym przypadku faktycznie zapomniałem ze nakretki wystepują od spodu :oops: