Strona 1 z 3
Zgrzyty/tarcie

Napisane:
19 wrz 2009 17:00:16
przez liseska
Zaczęło się najpierw przy skręcaniu, niezależnie w którą stronę. Dźwięk dochodzi mniej więcej spod podłogi na wysokości nóg kierowcy i pasażera (przednia oś). Potem zaczęło się zdarzać także na prostej drodze. Dźwięk przypomina zgrzyt lub jakby coś mocno tarło.
Macie jakieś pomysły bo jak zwykle gdy dojadę do mechanika to wszystko znika chociaż zjawisko narasta.

Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
19 wrz 2009 18:22:20
przez Pawel
Sworznie dolne/górne...
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
19 wrz 2009 20:36:10
przez Balkandriver
Dokładnie - stawiam na dolne w pierwszym rzędzie.
Pokołysz autem, prawa strona, lewa strona i całym przodem, tak konkretnie i usłyszysz, gdzie zgrzypi.
Zajrzyj pod spód, jeśli guma ochronna któregoś sworznia jest pęknięta, to na bank on zgrzypi.
BALKANDRIVER
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
20 wrz 2009 09:07:06
przez liseska
Dzięki za pomoc, sprawdzimy.
Pozdrawiam.
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
20 wrz 2009 18:21:38
przez Balkandriver
Sprawdźcie od razu, czy sworznie górne macie mocowane na 3 czy 4 śruby, bo były 2 rodzaje (ważne w momencie zakupu). I jeśli dojdzie do wymiany, to nie bierzcie najtańszych. Raczej kupcie Moog`a, 555(inaczej Sankei), Febi, JC(na ich głowicach widnieje napis:Made in Japan).
Pozdrowienia odwzajemniam.
BALKANDRIVER
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
22 wrz 2009 15:56:42
przez liseska
Pęknięta jest guma dolnego sworznia. Jutro wymieniam razem z łącznikami stabilizatora i zobaczymy. Jeszcze raz dzięki za pomoc.
Czy może ktoś wie czy tylny stabilizator z gumami jest osiągalny w zamiennikach. Za oryginał w serwisie wołają 300 netto.
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
22 wrz 2009 18:16:10
przez Balkandriver
Gumy stabilizatora kupisz na Alledrogo za kilkanaście , 20kilka złotych, zaś stabilizator, najlepiej dołapać z dobrego rozbieranego auta.
Ale cóż to się stało, że stabilizator musisz wymienić?
BALKANDRIVER
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
22 wrz 2009 22:10:30
przez brum
Jeśli nie bezie stabi. to nic się niestanie, nie warto wydawać takiej kasy na to..
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
23 wrz 2009 17:14:35
przez liseska
Z tyłu są bardzo duże luzy na gumach i na końcówkach. Jest głośno. Jadąc na polowanie wypłaszam wsystkie zwierzęta i nagankę( co bardziej płochliwych).
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
23 wrz 2009 19:21:04
przez Pawel
...a nie wystarczy wymienić wszystkich tuleji/gum...

Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
23 wrz 2009 20:24:53
przez Balkandriver
Według mnie wystarczy - gumy i łączniki stabilizatora. Koszt niewielki, wymienić można samemu.
Stabilizator jest mocnym elementem i raczej jedynie dzwon może go zdeformować.
Moja rada - wymieńcie gumy i oba łączniki i będzie dobrze.
A zwierzęta płoszysz, bo pewnie na światłach po lesie jeździsz
BALKANDRIVER
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
24 wrz 2009 14:37:23
przez liseska
No i niestety,wymieniłam: łączniki stabilizatora-przód, sworzeń dolny lewego koła, z prawej strony oba koła zostały rozebrane i wyczyszczone zaciski szczęk, ponieważ z tyłu ciężko chodziło koło i coś tarło zdjęty był cały bęben i przeczyszczony. A zgrzyt bardzo niemiły dla ucha pozostał.
Czy ktoś ma jeszcze inne pomysły?
Tak przy okazji to kilku mechaników twierdziło, że mam do wymiany lub regeneracji pompę paliwa (9 tys lub 3Tys). Tylko jeden z programem bardzo szczegółowym stwierdził, że to czujnik położenia wału. No i trafienie w dziesiątkę. A jako dodatkową ciekawostkę to simering wału mam od BMW.
HELP ME !!!!!!
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
24 wrz 2009 15:56:06
przez mody1
tuleje wachacza?
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
24 wrz 2009 16:39:00
przez liseska
Napiszę jak blondynka. Ten dźwięk to tak jakby na obracającym się wale co jakiś czas występował/uaktywniał się jakiś garb i podczas obrotu tarł o coś. Trudno opisać ten dźwięk.

Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
24 wrz 2009 19:28:22
przez FROTERKA
Nie wiem, czy masz to samo ale u mnie zgrzytało przy mocnym skręcaniu typu manewry na parkingu. Takie tarcie nie metaliczne tylko gumiane. Wystraszyłam się, czy czegoś nie ukręciłam ale mąż telefonicznie mnie uspokoił. Powiedział, że to sworzeń. Wróciłam do domu to cóś tam posmarował. Przestało.
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
24 wrz 2009 22:18:16
przez brum
Jechać na stacje diagnostyczną na tą co się przeglądy zawsze robi i poprosić o sprawdzenie, powinno być za darmo.
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
25 wrz 2009 12:46:03
przez sylwian70
Koleżanko-sprawdziłbym to na kilka sposobów bo rechotać może jakaś błachostka a mechanicy wiadomo trudno o sumiennego ,dociekliwego złotą rączke.1.pokręciłbym na postoju na zapalonym silniku kierownicą i słuchał czy zgrzyta.2.na postoju i zgaszonym motorku zatrząsł mocno na boki całą budą autka np.chwytając za relingi.3.podnióslbym cały przód na lewarku i na zgaszonym motorku kręciłbym kierownicą i nasłuch.4.W czasie jazdy na wprost wyłączył motor i nasłuchiwał aby wyeliminować ewentualną przyczynę od pracy silnika.Wlazł pod pojazd i omacał wszystkie elementy czy coś nie ma luzu,coś sie nie oberwało i ''dynda''.Opcja ad.bruma jest tu najsensowniejsza i może diagnosta to wyłapie.Powodzenia.

Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
25 wrz 2009 14:15:30
przez ballula
Nie jestem dobra w te klocki więc nie pomogę, mogę tylko napomknąć , że u mnie słychać dziwne dźwięki/tarcia jak skręcam obojętnie w którą stronę kierownicą do oporu, mój mechanior powiedział że to wspomaganie się " buntuje"

A jak jest na prawdę tego nie wiem

Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
25 wrz 2009 16:20:37
przez wikked
Jeśli to występuje ciągle to podjedź na łakę zapnij 4x4 i się przejedź. Jeśli się wyciszy to coś z wpinaną półosią się popieprzyło jeśli nie to najlepiej byłoby podnieś "dupsko" za most do góry (2 koła w powietrzu) zapiąć 2-kę i słuchać.
Re: Zgrzyty/tarcie

Napisane:
01 paź 2009 15:59:57
przez liseska
Jak jestem u mechaników to już całe konsylium pod moim autkiem siedziało. Na tych wszystkich szarpakach nic nie słychać. A jak jeżdżę to dalej zgrzyta. W najbliższym czasie skorzystam ze sposobu Wikkeda, a jak nic nie da to muszę jeździć, może się wreszcie zepsuje. I wreszcie wyjdzie szydło z worka. Obawiam się tylko by nie było to za daleko od domu.