OPEL FRONTERA FANKLUB

Panowie najprostszy sprawdzian dla niedowiarków od czego jest ta regulacja śrubowa na przekładni kierowniczej Frontera A - to w dwie osoby jeden trzyma kierownice na max skręconą (oczywiście przy zapalonym silniku) a drugi w tym czasie wkręca śrubę z popuszczoną przeciwnakrętką i usłyszycie jak pompa zaczyna wyć i zobaczycie co się dzieje z wężami w miarę dokręcania śruby jak się zaczynają trząść węże wysokiego ciśnienia a w miarę popuszczania jak cichnie pompa a jak za mocno popuścicie to nie macie wspomagania kierownicy - i proste koniec tematu to jest zwykły zawór przelewowy - sorry ale nie chce mi się już więcej na ten prosty temat rozwodzić - widzę że szkoda czasu .
Powodzenia w eksploatacji swoich pojazdów.

Czy we Fronterze 2.3 jest możliwość regulacji luzu na przekładni?

wystarczy poszukać.

zażarta dyskusja na temat feralnej srubki... dokręciłem, luz znacznie mniejszy praktycznie nie ma wogole, dziwnie się jezdzi bo rok czasu jezdziłem i sie przyzwyczaiłem ze mam luz na kierownicy. dokręcone-potwierdzam działa ta metoda. A co do teori o padnieciu pompy itp to wypowiem sie za jakis czas czy prawda czy bujda : )




edit:
no i mija jakis czas i luz ten co pozostał doprowadza do tego ze powyzej 80/100 na godzine ciezko jest utrzymac auto na swoim pasie, staje sie to juz niebezpieczne jak mnie wybilo na koleinach ze miałem smierc w oczach juz, no i namierzam juz nową przekladnie ale zmartwiła mnie opinia ze szczesciem bedzie znalezc uzywke bez tego luzu, no i tak sie zastanawiam czy jest sens wobec tego, srube dokreciłem juz chyba na maks i dalej jest ten luz i o tyle gorszy ze nie ma łagodnego przejscia "z luzu" az załapie, tylko gwałtowne i nie bardzo idzie wczuc sie w to tak jak było przed dokrecaniem tej sruby na przekladni, i moje pytanie jest takie czy ktos dlubał w tej przekładni i orientuje sie co tam sie zuzywa zeby ewentualnie zregenerowac dorobic wymienic jakis element zeby nie było tego luzu? bo jak mam kupic uzywke w ktorej itak bede sie meczył z tą za...raną srubka to sie zastanawiam czy jest sens

michal1420 napisał(a):edit:
no i mija jakis czas i luz ten co pozostał doprowadza do tego ze powyzej 80/100 na godzine ciezko jest utrzymac auto na swoim pasie, staje sie to juz niebezpieczne jak mnie wybilo na koleinach ze miałem smierc w oczach juz, no i namierzam juz nową przekladnie ale zmartwiła mnie opinia ze szczesciem bedzie znalezc uzywke bez tego luzu, no i tak sie zastanawiam czy jest sens wobec tego, srube dokreciłem juz chyba na maks i dalej jest ten luz i o tyle gorszy ze nie ma łagodnego przejscia "z luzu" az załapie, tylko gwałtowne i nie bardzo idzie wczuc sie w to tak jak było przed dokrecaniem tej sruby na przekladni, i moje pytanie jest takie czy ktos dlubał w tej przekładni i orientuje sie co tam sie zuzywa zeby ewentualnie zregenerowac dorobic wymienic jakis element zeby nie było tego luzu? bo jak mam kupic uzywke w ktorej itak bede sie meczył z tą za...raną srubka to sie zastanawiam czy jest sens

Jak już przekładnia złapie luz to regulacja pomoże na krótki czas i dalej jest to samo a nawet gorzej. Pomoże jedynie wymiana, bo koszty regeneracji ok. 500 zł.
Co do używki to mogę Ci dać namiar na człowieka z Łukowa który sprowadza rozbitki w wersji europejskiej i rozbiera na części. Od niego kupowałem przekładnię.
Swoją wymieniłem na wiosnę i póki co jeszcze nie regulowałem.

Jeszcze jedna uwaga co do regulacji. Luz kasujemy na wyprostowanych kołach, gdyż tam on będzie najmniejszy (konstrukcja przekładni). Na skręconych jak się luz kasuje to można zablokować przekładnię no i przy odpuszczeniu kierownicy efekt będzie być może taki, jak opisany niżej przez @sebastiana.
Próbowałem tego na wyjętej przekładni i tak faktycznie się działo na środku jak nie było luzu to przy maksymalnie skręconym się pojawiał, jak ten skasowałem to nie dałem rady przekręcić na drugą stronę, bo zwyczajnie się blokowała.

gpanasiuk napisał(a):...Jak już przekładnia złapie luz to regulacja pomoże na krótki czas i dalej jest to samo a nawet gorzej. Pomoże jedynie wymiana, bo koszty regeneracji ok. 500 zł...

Ja wyregulowałem tą sporną śrubką ponad 3 lata temu i jest do dziś ok

Sorki za odkopanie tematu sprzed dwóch lat, ale sprawy przekładni i jej luzu/regulacji są ważne i pewnie dotyczą
większości Frotek, które mają już swoje lata i spore przebiegi...

To jak jest z tą śrubką naprawdę ? Czy jest dostęp do jakiegoś manuala o tej regulacji ?
pzdr Nix

A po co? Odkręcasz nakrętkę, wkręcasz śrubokrętem śrubę i dokręcasz nakrętkę i tyle.

Bo widzę sporne=przeciwstawne poglądy, ale zwyczajnie - lubię "wiedzieć "

To że ktos tu pisał żeby tak nie robić bo nie to niech jemu tak zostanie.
Jak to zrobisz to luz się skasuje całkiem lub trochę zostanie. Jednak po iluś tam km może nawet kilku tysiącach luz znowu się pojawi.

Nie, no ja (na razie przynajmniej) nie mam luzu, ale myślałem że jest jakieś powiedzmy ustalone "stanowisko" w sprawie tej "magicznej" śruby...
Czy Haynes nic nie pisze o tym ?

A co ma pisać?

CZYM jest ta regulacja.
Czy regulacją luzu - wtedy jest to mechaniczna regulacja ( dosunięcie do siebie kół zębatych)
Czy regulacja ciśnienia zaworka czy ukladu itp.

PS. W mojej starej Astrze F ( bez wspomagania) która ma klasyczną maglownice=listwę zebatą w przekładni jest jakby analogiczna śruba też blokowana dużo większą nakrętką i ta służy do fizycznego kasowania luzu ( w pewnych granicach) czyli przysuwania listwy zębatej do zębatki czy też zębnika. Ja tu widzę pewną analogię, no ale przekładnia kątowa w Frocie jest
technologicznie może taka sama zaawansowana, ale jednak konstrukcyjnie inna.

Mechaniczna.

przekładnia kątowa jest trochę inna niż listwowa.

Ok, jak mechaniczna to w przypadku luzu można i trzeba podkręcić, pewnie tylko robi się kolejne próby co 1/4 obrotu dla bezpieczeństwa...
To nie drążę dalej tematu, to mi wystarczy.

tak Sobie czytam i wszyscy kasują luz na przekładni a nikt nie pisze o podporze drązków kierowniczych która też lubi sobie paść i daje podobne objawy ..
ale oczywiście wszyscy o tym wiedzą
Co do przekładni ja raz przez 5 lat kasowałem ten luz..

I z jakim skutkiem ? Pozytywnym?

Nix2 napisał(a):I z jakim skutkiem ? Pozytywnym?

Oczywiście ze pozytywnym . Trzeba tylko z "czuciem" dokrecac

Potwierdzam również. Nic nie zepsujesz przy tej regulacji. Jak za mocno dokręcisz to będzie ciężko kierownica chodzić wtedy lekko popuścisz i będzie git.

Rozumiem że dokręcasz "z wyczuciem" ale ile to jest zwykle ??? Tak z 1/8 do 1/4 obrotu zwykle ? Mam już mały luzik, naprawdę mały ale jest, nie macałem gdzie, a może
luzu jest po troszku na każdym elemencie, także na przekładni.