Re: [All] Amortyzatory
![Post Post](./styles/prosilver-grey/imageset/icon_post_target.gif)
Tylko coś takiego ograniczy skok koła w górę.
Ironman +2 - 245-381
Ironman +2 - 245-381
Forum miłośników Opla Frontery
http://www.forum.opelfrontera.pl/
szymon.ha napisał(a):po lifcie górny zakres jest rzadko osiągalny
szymon.ha napisał(a):Przedni oryginalny do B ma 240-375.
Tylni nie jest o wiele dłuższy odbój 2-3cm załatwia sprawę aby nie rozwalić go. Zbytnio nie ograniczy skoku w górę bo po lifcie górny zakres jest rzadko osiągalny.
Edi066 napisał(a):A ja się dalej bujam z tylnimi amorami...Nie ma wyjścia - trzeba kupić Irony , ale nie dla tego , że firma itp. tylko dla tego , że innych przy lifcie zawieszenia powyżej 2cale nie włoży...Zjechałem już pięć par amortyzatorów : Oryginalne (3 wyjazdy po zamonotowaniu), oryginalne z przedłużeniami (5 wyjazdów), od BMW (pół wyjazdu) Od Lublina (wyjazd pod pierwszą górkę ) , od mercedesa (2 wyjazdy). Obecnie mam pourywane mocowania amorów...
nie mam już po prostu siły i czasu.../nie ma co ukrywać - przy lifcie nie zaoszczędzi się na amorach (chyba , że lift nie używany w terenie
)
smike napisał(a):Edi066 napisał(a):A ja się dalej bujam z tylnimi amorami...Nie ma wyjścia - trzeba kupić Irony , ale nie dla tego , że firma itp. tylko dla tego , że innych przy lifcie zawieszenia powyżej 2cale nie włoży...Zjechałem już pięć par amortyzatorów : Oryginalne (3 wyjazdy po zamonotowaniu), oryginalne z przedłużeniami (5 wyjazdów), od BMW (pół wyjazdu) Od Lublina (wyjazd pod pierwszą górkę ) , od mercedesa (2 wyjazdy). Obecnie mam pourywane mocowania amorów...
nie mam już po prostu siły i czasu.../nie ma co ukrywać - przy lifcie nie zaoszczędzi się na amorach (chyba , że lift nie używany w terenie
)
ale Ty psuj jesteś...
Edi066 napisał(a):A ja się dalej bujam z tylnimi amorami...Nie ma wyjścia - trzeba kupić Irony , ale nie dla tego , że firma itp. tylko dla tego , że innych przy lifcie zawieszenia powyżej 2cale nie włoży...Zjechałem już pięć par amortyzatorów : Oryginalne (3 wyjazdy po zamonotowaniu), oryginalne z przedłużeniami (5 wyjazdów), od BMW (pół wyjazdu) Od Lublina (wyjazd pod pierwszą górkę ) , od mercedesa (2 wyjazdy). Obecnie mam pourywane mocowania amorów...
nie mam już po prostu siły i czasu.../nie ma co ukrywać - przy lifcie nie zaoszczędzi się na amorach (chyba , że lift nie używany w terenie
)
jrzeuski napisał(a):Dziwne, ja tylko raz urwalem amor a po założeniu dluzszych od paru lat nic sie nie dzieje a lekko w terenie nie maja.
Edi066 napisał(a):Odboje też przedłużałem...Do tych od BMW to nawet tak , że po dociśnięciu mostu do odboju amor miał jeszcze z 3-4 cm do złożenia 100%...
Nie wytrzymują jakościowo...Po kilku wyjazdach w cięższy teren latają jak chcą.Jak wyciągnąłem , to można było bawić się nimi jak antenką od radia - zero oporu w żadną stronę...Raz zdarzyło mi się strzaskać mechanicznie amor , że pękł - reszta przypadków - po prostu giną/są za słabe...