Witamy !



[A] Coś zmieliłem w kole...

[A] Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 12 kwi 2011 19:27:36

Wczoraj przejeżdzając przez większe błoto zapiąłem przód i po wyjeździe z niego oczywiście go odłączyłem, rozsprzęgliłem automaty i w dalszej drodze usłyszałem w kole odgłosy, jakby coś tam latało - takie drobne brzęczenie słyszalne na nierównościach. Bywały odcinki gdy dźwięk był słyszalny wyraźnie a chwilami cisza. Dzisiaj to samo więc po pracy rozebrałem koło. Umyłem sprzęgiełka i znalazłem przy okazji małe metalowe fragmenty . I pojęcia nie mam co to było. Zabezpieczenie jest, podkładka jest , frezy całe , sprzęgiełka działają. Zostaje łożysko , które przy okazji docisnąłem. Ale nie wyje, luz po dociągnięciu minimalny. Jedyne co mi do głowy przychodzi to fragment koszyka z łożyska (polskie , wymieniane rok temu ale niestety bez uszczelniacza). Łożyska oczywiście dla pewności do wymiany, ale może jest coś co przeoczyłem? Czego jeszcze fragmenty mogły to być?
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez brum » 12 kwi 2011 19:31:25

Raczej część łożyska to nie była, bo by musiała jakoś przejść przez pierścień zabezpieczający łożysko i sprzęgiełko.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez konik » 12 kwi 2011 21:10:33

Dawid mogą to być fragmenty łożyska, miałem identyczne objawy, metaliczne dźwięki z piasty, na początku myślałem że to kamyk wpadł za tarczę, i zbagatelizowałem objawy. Dalsza jazda skończyła się zblokowaniem koła w czasie jazdy. Po zdjęciu sprzęgiełka znalazłem kawałki metalu. Powodem korozji i rozsypania łożyska była woda która dostała się do piasty przez uszkodzony uszczelniacz od strony półosi.
Avatar użytkownika
konik
Podszyszkownik
Podszyszkownik
 
Posty: 1161
Obrazki: 3
Dołączył(a): 15 lut 2008 22:06:24
Lokalizacja: Starogard Gdański
Pochwały: 5
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 12 kwi 2011 22:04:48

Tak też myślałem, tym bardziej, że uszczelniacza nie udało mi się ostatnio kupić. Nie mniej jednak dzięki za utwierdzenie w przekonaniu.
ps. wiem , że nie mogę się do końca sugerować twoim przypadkiem, ale jak długo jeździłeś od pierwszych oznak do zablokowania koła? Zastanawiam się, czy po części do miasta jechać frocią czy autobusem...
edit:
Łożyska wymienione. Obejrzałem stare i znalazłem na nich wżery oraz odpryski podobne do takich w lakierze. I to pewnie one przedostały się do sprzęgiełka.
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez adam-wwy » 02 cze 2011 23:29:42

Czy mógłby ktoś podpowiedzieć jak wyregulować luz łożyska w przednim kole??
adam-wwy
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 222
Dołączył(a): 21 maja 2011 12:29:29
Lokalizacja: Wyszków
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Frontera B 2.2i Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez JJKILLER » 02 cze 2011 23:48:21

adam-wwy napisał(a):Czy mógłby ktoś podpowiedzieć jak wyregulować luz łożyska w przednim kole??

Dokręć kontrę do łożyska z siłą mocnego zakręcania słoika.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 01 lip 2011 11:01:51

Nie będę zakładał nowego tematu bo sprawa dotyczy tego samego koła. Łożyska wymieniłem razem z uszczelniaczem. Mimo to nadal słyszę ten dźwięk w kole. Przypomina to brzęczenie cienkiej blaszki. Wczoraj ponownie rozbierałem koło (podejrzewałem zabezpieczenie) i nic konkretnego nie zauważyłem. Teraz z kolei skłaniam się ku sprzęgiełku, gdyż przy zapięciu przodu słychać kilka "pyknięć", jak by nie mogło zaskoczyć. Przy rozłączaniu jest normalnie. Poza tym jak jadę z włączonym przodem to czasami już przy około 30km/h pojawia się straszne tarcie w kole ,które ustępuje przy 2H. Interesuję mnie jeszcze objawy zużycia łożyska igiełkowego, gdyż tego nie wymieniłem. Nie chciał bym kupić nowych sprzęgiełek na darmo. Tu pytanie, czy zepsute sprzęgiełko może być powodem takich dziwnych dźwięków przy wyłączonym przednim napędzie?
ps. a chciałem jutro wybrać się do Węgorzewa na festyn kultury myśliwskiej. Ma też być odcinek off-road....
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez jrzeuski » 01 lip 2011 11:12:06

sebano79 napisał(a): jak jadę z włączonym przodem to czasami już przy około 30km/h pojawia się straszne tarcie w kole ,które ustępuje przy 2H. Interesuję mnie jeszcze objawy zużycia łożyska igiełkowego
Główny objaw właśnie wymieniłeś :)
czy zepsute sprzęgiełko może być powodem takich dziwnych dźwięków przy wyłączonym przednim napędzie?
Przy prawie wyłączonym tak. Nie masz w sprzęgiełku czasem smaru bądź innego syfu blokującego sprężynę?
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 01 lip 2011 13:14:55

Czyli jednak łożysko igiełkowe się posypało... tego się obawiałem. Z drugiej strony, tarcie nie występuje za każdym razem.
Sprzęgiełko jest trochę w smarach (zostało po mechaniku) ale przepłukałem je benzyną. Dokładnie nie myłem , bo czytałem na naszym forum, że troszkę smaru powinno być. Jest jeszcze druga opcja - zamienię sprzęgiełka i sprawdzę , czy objawy przeniosą się na drugie koło. Jeszcze jeden ważny szczegół, powyższe dźwięki pojawiają się tylko na nierównościach. Na czarnym słyszałem je jedynie na przejeździe kolejowym. Może to coś w zawieszeniu? Brak mi już pomysłów :...:
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez kowal_ldz » 01 lip 2011 13:48:02

ja po ostatnim off roadzie mam podobny efekt, jakby blaszka tarła po tarczy hamulcowej, słyszę to przy skręcie w lewo i hamowaniu (wszystko na 2H) :shock:
kowal_ldz
 

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez jrzeuski » 01 lip 2011 14:02:39

Raczej jakiś kamyk wpadł w zacisk. Zdarza się przy myciu felg z błota. Czasem udaje się go stamtąd wypłukać inaczej kierując strumień wody, ale w cięższych przypadkach trzeba zdjąć koło i wydłubać. W każdym razie lepiej z tym nie jeździć, bo wyrzeźbi ładny rowek w tarczy.
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez kowal_ldz » 01 lip 2011 14:08:33

hamowanie swoją drogą, ale przy skręcie w lewo? :wsciekly: :boss: i słychać ewidentnie, w momencie gdy minimalnie podczas jazdy skręcę koła
kowal_ldz
 

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 01 lip 2011 14:48:23

Zacisk też rozebrałem, sprawdziłem tarcze i nasmarowałem sworzeń prowadzący, sprawdziłem tłoczek. Tu wszystko zdaje się być ok. Okładziny tak ze 3-4 mm.
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sylwian70 » 01 lip 2011 15:23:56

sebano podejrzewam sprzęgiełko( jeśli to automat) które nie rozłącza ci się tak na 100% i terkoczą ci ząbki te które współpracują z rozpychaczem,a to na wskutek zbyt małego tarcia miedzy podkładkami dystansowymi(nadmierny luz) pod pierścieniem który powoduje rozłączenie sprzęgiełka.Ewentualnie problem z igiełkowym może go już tam nie ma i na dziurach półoś bezwładnie puka w zwrotnicy,wystarczy minimalny luz aby półoś wydała takie stuki.Igiełkowe ma zasadniczy związek z prawidłowym działaniem sprzęgiełka automatycznego(luzy)jeśli na igiełkowym półoś będzie miała luzy to automat będzie kaprysił.
sylwian70
 

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 01 lip 2011 16:40:46

Chyba masz rację. Podmiana sprzęgiełek powinna wyjaśnić sytuację. Ale dzisiaj leje i dam sobie spokój. Oczywiście dam znać co z tego wynikło
ps. czy manuale zniwelują ten stan rzeczy?
Niestety, pomimo zamiany sprzęgiełek nie zmieniło się nic z wyjątkiem tego, że zgubiłem jedno zabezpieczenie. Miałem przynajmniej pretekst aby posprzątać w garażu. Trochę szkoda, bo po wczorajszej nocnej lekturze naszego forum nabrałem już ochoty na manuale. Choć sądząc po jednym z nich wymiana czeka mnie już niedługo:
Obrazek
Teraz kolej na łożysko igiełkowe. Zauważyłem przy okazji, że piasta ze stukającego koła ma dużo większe luzy niż ta w dobrym.
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 19 lip 2011 16:23:15

Igiełkowe wymieniłem razem z uszczelniaczem na zwrotnicy. faktycznie w starym nawet igiełki były połamane a z uszczelniacza została tylko metalowa część. Przy okazji również sworzeń dolnego wahacza wsadziłem nowy - stary miał luzy. Rozebrałem zacisk, wypolerowałem tłoczek i wymieniałem uszczelki. Niestety nadal w terenie brzęczy. Przez pierwszy kilometr - może dwa, nawet mocno. Teraz odgłosy są rzadsze ale nie zniknęły. Nadal szukam przyczyny. Może blaszki na klockach? Może przegub? Choć ten nie powinien przy rozłączonym napędzie... Poradźcie gdzie dalej szukać...
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez JJKILLER » 20 lip 2011 01:00:59

A masz dekielki na felgach :?:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez wikked » 20 lip 2011 11:35:18

zdemontuj sprzegiełka i się przejedź. Jak przestanie terkotać to one jak nie to pomozemy coś wykombinować.
wikked
 

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez sebano79 » 20 lip 2011 14:13:48

Tak , dekielki mam. Myślałem też o demontażu sprzęgiełek, ale wydawało mi się , że już je wyeliminowałem z kręgu podejrzeń. Łożyska wszystkie nowe, sprzęgiełka ponad to podmieniłem a objawy nie przeniosły się na drugą stronę. Ale w sumie nie szkodzi spróbować. Tylko trochę się bałem , żeby piasty nie wytłuc przez to. Dla pewności muszę tak przynajmniej cały dzień pojeździć.
Obrazek
Avatar użytkownika
sebano79
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Obrazki: 5
Dołączył(a): 31 mar 2009 19:12:16
Lokalizacja: Drygały, Mazury
Pochwały: 2
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: Coś zmieliłem w kole...

Postprzez wikked » 20 lip 2011 15:20:15

nic nie wytłuczesz, będzie dobrze. Sprawdź i daj znać.
wikked
 

Następna strona

Powrót do Układ przeniesienia napędu



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron