
tym razem skrzynia zaczeła wydawać jakieś dziwnę dzwięki
a wiec po kolei
odpalam rano samochód reduktor oczywiście cały czas na 2H i jadę
po przejechania jakiś 200-300 m coś zaczyna zgrzytać w okolicy skrzyni biegów
zgrzytanie proporcjonalne do szybkości jazdy a nie od obrotów silnika.
po kilku sekundach jazdy słychać nagle "łup" albo kilka razy "łup" (przy każdym takim łup koła tak jakby przychamowują) i wszystko wraca do normy.
Zdarzymu mi się to już kilka razy. (pierwszy raz po ostatnim poligonie)
oprócz tego biegi zaczeły ciężko wchodzić podczas jazdy, to znaczy jak wciśnę sprzegło i chce szybko wrzucić wyższy lub niższy bieg to jest delikatny zgrzyt, jeśli natomiast wciśne sprzęgło i poczekam tak z sekunde i dopiero wrzuce bieg to już tego zgrzytu nie ma.
Ma ktoś jakieś pomysły