Witam. Mam mały problem z mostem. Mianowicie nagle z dnia na dzień zaczał wydawac nie przyjemne dzwieki. Myślałem, że to łożysko koła ale niestaty pomyłka. Zwaliłem dziś dekiel i okazało się, że w mechanizmie roznicowym coś trze się ostro, dzwięk jakby się cos zacierało. Dodam,że mam most z LSD. A ostatnio chwaliłem olej, który wlałem

ale po roku czasu to chyba nie jego wina

podumowujac:
Pytanie 1 miał ktoś może podobny problem i wie co tam pada?
pytanie 2 czy da się kupić gdzies tarczki same do lsd w razie gdyby one padły?
pytanie 3 czy warto naprawiać czy szukać drugiego a jezeli szukac to czy z frotki b 2.2 benz. podejedzie dyfer bez problemu?
Z gory dzieki za odpowiedzi i pomoc bo jestem w ciemnej dziurze a napozniej do soboty musze auto miec na ziemi
