Strona 1 z 1

[All] Śmierdzi sprzęgło przy załączonym napędzie

PostNapisane: 11 wrz 2014 14:15:10
przez kobala
Witam Kolegów

Nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie więc zakładam nowy wątek.

Mam taki problem: przy załączonym przednim napędzie 4H/4L strasznie śmierdzi palone sprzęgło. Szczególnie gdy samochód ma ciężko. Przy zwykłej codziennej jeździe jest wszystko ok, sprzęgło nie ślizga się, biegi wchodzą
Czy jest to objaw kończącego się sprzęgła?

Proszę o porady

Pozdrawiam

Re: [All] Śmierdzi sprzęgło przy załączonym napędzie

PostNapisane: 11 wrz 2014 16:26:00
przez jrzeuski
Oczywiście nie jeździsz po asfalcie w trybie 4x4? Czy zatem na szutrze koła zostawiają ładny odcisk bieżnika czy któreś koło zdziera glebę? Czy w trybie 4x4 czuć, że auto z trudem się toczy?

Re: [All] Śmierdzi sprzęgło przy załączonym napędzie

PostNapisane: 11 wrz 2014 19:40:51
przez cinek1983059
jeżeli auto ma włączone 4h/4l to jest znacznie większe obciążenie na sprzęgło w szczególności 4l więc jeżeli sprzęgło już jest słabe to na pewno będzie ślizgać przerabiałem temat w kilku frotach i na moje oko tarczy nie ma

Re: [All] Śmierdzi sprzęgło przy załączonym napędzie

PostNapisane: 11 wrz 2014 22:12:12
przez Huberek
Bardzo prawdopodobne, moje zaczęło się ślizgać na 4h, a po dwóch/trzech miesiącach ślizgneło się w mieście na 2h - było do wymiany

Re: [All] Śmierdzi sprzęgło przy załączonym napędzie

PostNapisane: 11 wrz 2014 22:15:37
przez jrzeuski
Reduktor jest wlasnie po to, zeby odciazac i chronic sprzeglo. Jesli na 4L sie slizga to znaczy, ze na 2H juz sie nie da jezdzic. Jak sie tarcza konczy to czuc to najpierw na 4/5 biegu pod górkę przy 2H

Re: [All] Śmierdzi sprzęgło przy załączonym napędzie

PostNapisane: 12 wrz 2014 09:05:22
przez Huberek
:>:
Tak, tylko że w terenie trudniej to wyczuć. Po zakupie swojej froty wszystko było niby o.k. Pojechałem po dwóch / trzech miesiącach w piach pobawić się napędami i też niczego nie wyczułem a bawiłem się raczej delikatnie. No i jak skończyłem zabawę, wrzuciłem 2h, wyjechałem na ulicę, trójka, czwórka i od razu wyczułem uślizg sprzęgła. Jak ostygło po paru godzinach to było o.k..
Następnego dnia kontrolnie zabawa w piachu i to bez katowania/zakopania, normalna jazda na 4h/4l nic nie wyczułem. No to 2h asfalt czwórka no i uślizg.

Po miesiącu/dwóch uślizg pojawił podczas dynamicznej jazdy w mieście - na czwartym biegu. Skończyło się wymianą sprzęgła i jest o.k.