brum napisał(a):Uszczelniacz. Robiłeś sprzęgło i nie wymieniłeś?
Niestety nie - nie ściągałem nawet koła zamachowego i teraz żałuję , bo czeka mnie powtórka z rozrywki.
Ale przynajmniej teraz szybciej pójdzie bo wiem już co i jak...chyba

A więc wczoraj jeszcze postanowiłem ściągnąć skrzynię - w tamtym roku udało mi się zrobić to z pomocą "manuala" Szarbi (PS - super sprawa) bez kanału.Teraz tak samo , tylko jeszcze odpuściłem sobie odkręcanie wydechów od kolektorów...
Powód całej zabawy :


Najeżdżam przodem na podkłady (jedna strona wyżej ) :

Podłokietnik , konsola , obudowa pod radiem - wszystko tylko na 8 śrubach :

Przy okazji - zaznaczyłem położenie linek od ręcznego.Ręczny zaciąga bdb na obydwa koła , szczęki nowe a linki ułożone jak wyżej - brak regulacji (można tylko wyregulować
dwie naraz jedną śrubą ...
Po odkręceniu obydwu wałów oraz wszystkich kabli od skrzyni i odpięciu wszystkich wtyczek zacząłem ruchami węgorza odkręcać kielich skrzyni od silnika...po 2 godzinach udało się
Skrzynia opuszczona na deskę i wyszarpana spod auta :

Już wcześniej mnie zastanawiało - od czego te dwa czujniki , czy tam inne ustrojstwa ? Występują po dwa z każdej strony ...
Teraz przyszła kolej na najgorsze - zlokalizowanie wycieku...
Docisk , tarcza oraz koło zamachowe - ono samo jak i za pod nad i obok - wszędzie suchutko :



A teraz skrzynia :



Wychodzi zatem , że cieknie ze skrzyni...
Przypuszczam , że popełniłem błąd przy zmianie oleju w skrzyni...jak pisałem wcześniej - wlałem silnikowy a był przekładniowy i pewnie rozszczelniło skrzynie
Myślicie , że da radę to ogarnąć , czy skrzynia do wymiany ?
Przypuszczam , że to będzie 4 , 5 albo 6 :

-- Dodano 03 kwi 2014 07:13:57 --
A więc (sam sobie popisze , ale może komuś się przyda

)
prawdopodobnie problemem jest ten uszczelniacz :

Nie daje mi spokoju jedna rzecz...łożysko od skrzyni ma uszczelniacz , a od reduktora( bądź od wyższych biegów ???

) - nie , co skutkuje wypływaniem oleju z łożyska reduktora (wyższych biegów) i rozpływaniem się po całej tej powierzchni.Od wypłynięcia oleju przez tuleję trzpienia wchodzącego w tarczę sprzęgła trzyma tylko ten mały uszczelniacz , który przedstawiłem powyżej...Zastanawia mnie , czy nie powinno być uszczelniacza także na łożysku reduktora (wyższych biegów) ?

przy okazji do wymiany idzie także uszczelniacz wału :

Mały winowajca z dużym , który jeszcze nic nie zbroił :

-- Dodano 03 kwi 2014 21:18:49 --
Niestety , pojawia się problem taki sam jak w uszczelniaczach łożysk kół na tył...nigdzie ich nie w PL...
Znów czeka mnie 200-500km poszukiwań po hurtowniach , sklepikach i fabrykach w celu znalezienia uszczelniaczy

...a co tam - sam się pocieszę

-- Dodano 07 kwi 2014 10:05:42 --
No i znalezione

Poniżej wymiary (komuś się może przydać ) :
Uszczelniacz wału silnika :

59 zł
Uszczelniacz wału głównego skrzyni biegów :

19 zł
-- Dodano 14 kwi 2014 09:01:01 --
Doprowadzę temat do końca...
Uszczelniacze wymienione.
Zainteresowały mnie jeszcze te czujniki (kto wie od czego ? ) :

Jak widać , otulina kabli jest przetarta...jako , że kable te są "zatopione" w tym czujniku postanowiłem nadlać troszku żywicą...tak - tą samą co łata się blacharkę.
Powtykałem czujniki w pudełko , okleiłem taśmą izolacyjną w celu zrobienia formy (tak 0,5 cm powyżej pęknięcia) i zalałem rozrobioną żywicą z utwardzaczem wcześniej przemywając dokładnie czujniki benzyną coby chwyciło) :

Przy okazji skrzynia umyta :

Skrzynia zamontowana na samochodzie.
Po zrobieniu 200 km (trasa i 50 km. pobliskich bagien) na razie sucho...tzn tam gdzie lało - do zrobienia jeszcze prawdopodobnie uszczelniacze / łożyska mostów (przy wałach ( ale to już lżejsza i dużo przyjemniejsza robota... )