OPEL FRONTERA FANKLUB

Mechanik powiedział, że podejmie się ich czyszczenia, ale musi wiedzieć jaki smar jest do nich przeznaczony - podobno są jakieś specjalne... Jakieś sugestie ?
Molibdenowy ? Miedziowy ? Towot też był w użyciu z tego co widziałem, ale to podobno średnie rozwiązanie.
Jaki macie smar u siebie ?

proponuje zwykly przekladniowy ale nie za duzo bo dlugo nie podzialaja

Myślę że ten sam co do łożysk.
Bo wcześniej czy pózniej część smaru z łożysk przedostanie się na sprzęgielka.

Ok, dzięki. Zobaczymy czy mechanik się będzie buntował

Maff, sam sobie wyczysc sprzegielka to jest bardzo bardzo porste i nic cie to nie bedzie kosztowalo a ile przy tym zabawy

Chyba już za późno bo wróciłem z uczelni a frotki nie ma w garażu więc pewnie u mechanika...

i co u mechanika czy zmieniła właściciela

Tak na przyszłość.
Automaty: rozkręcić, zatopić w benzynie, wypucować pędzelkiem, zrosić olejem silnikowym, sprawdzić przy okazji kontrę łożyska czy nie trzeba dokręcić, złożyć spowrotem do kupy. Będzie hulało jak nowe

Maff napisał(a):Chyba już za późno bo wróciłem z uczelni a frotki nie ma w garażu więc pewnie u mechanika...

troszkę stary ten post ale chciałem zapytać i jak tam wtedy było co użył mechanik do sprzęgiełek u Ciebie Maff ? i czy wszystko hulało dobrze w lato a jak zimą ??

Napisze taka ciekawostkę. Moje sprzegielka są tak zardzewiale że nie nie znajdziesz u siebie takiego miejsca zardzewialego. Niejedni widzieli gdzie się pcham i nie mogli uwierzyć że przy oponach 32" nie strzelają i są tak samo sprawne jak manuale. Wg mnie wymyj w ropie lub benzynie i tyle, żadnego smaru.

Brum, to zroszenie olejem to nie po to żeby "coś" lepiej działało a tylko żeby nie rdzewiało.
Ja jeszcze dodatkowo, żeby mi się woda nie dostawała do sprzęgiełek to spryskałem powierzchnie styku korpusu sprzęgielka z piastą smarem miedziowym w sprayu i nic mi nie rdzewieje

Co do smaru do sprzęgełek,to ponoć BP ma taki w swojej ofercie.ale myśle o zastosowaniu smaru do centralnego smarowania używany w ciężaruwkach.jest to smar syntetyczny,jest też bardzo żatki i nie zamarza i jest odporny na wysoka temp..Dam znac jak sie sprawdza jak zrechabilituje moje sprzegełka.

Sylwek napisał(a):...ciężaruwkach ... żatki ... zrechabilituje...

Sylwek, sorki ale to już przegięcie

...dyslekcja - ciężka choroba... No chyba, że się nie chciało...

Paweł, ja też jestem posiadaczem dysleksji i dysgrafii, a w każdym razie załatwiało się takie zaświadczenia w szkole dlatego korzystam z Firefoxa, który podkreśla mi błędy

...coś się nam ostatnio na mnożyło tych dyslektyków i dysgrafów...

bo dla niektórych to dobre wytłumaczenie swojego nieuctwa
a...jeszcze jest dyskalkulia

drugi oposs napisał(a):bo dla niektórych to dobre wytłumaczenie swojego nieuctwa...

Teraz Ty z wiadrem zimnej wody
Ale niestety to prawda, jak się nie chciało w szkole uczyć to najlepiej zwalić na dysleksje albo dysgrafię. Kiedyś jak nauczyciel linijką po łapach przylał to i ortografia lepiej wchodziła do głowy a teraz nauczyciela się wyzywa na lekcjach zamiast się uczyć i najlepiej zwalić winę na dysleksję

Hciałam zaówarzyć rze to temat o smaże do spszengiełek.

FROTERKA napisał(a):Hciałam zaówarzyć rze to temat o smaże do spszengiełek.

A bo tak się miło klei