OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam.
Ostatni zauważyłem dziwne objawy gdy załączam przedni napęd.
Gdy wcisnę przycisk załączenia napędu, napęd zostaje załączony i kontrolka pali się światłem ciągłym.
Słychać dziwny dźwięk (świst) który narasta z wzrostem prędkości. Dźwięk nie jest głośny.
Dodatkowo czuje dziwne wibracje pod pedałami i drążka zmiany biegów.

Gdy chcę rozłączyć przedni napęd, wciskam przycisk i kontrolka zaczyna migać, po dość długim czasie napęd zostaje rozłączony.
Rozłączenie napędu jest bardzo odczuwalne stukiem i szarpnięciem auta, i kontrolka gaśnie.

Dodam że wcześniej odbywało się wszystko płynnie i bez problemów.

Rok temu wymieniałem oleje w mostach i skrzyni.

Czy jest możliwość że mechanik coś źle skręcił przy wymianie sprzęgła?
z 3 miesiące temu wymieniałem sprzęgło cały czas jeździłem z napędem na tył i coś teraz mnie tchnęło by sprawdzić czy wszystko z napędem działa OK.

Proszę o jakieś sugestie, może ktoś miał podobny problem.

Pozdrawiam.

Sprzęgło nie ma nic do trybu pracy skrzyni rozdzielczej. Sprawdź oleje w przednim napędzie i przedni wał pod kątem luzów.

Oczywiście robisz to w terenie, nie na drodze asfaltowej?

Praktycznie używałem tego automatycznego przełożenia czasami w zeszłą zimę jak miałem problemy z wyjazdem ze śniegu, gdy było ślisko itp. i wszystko było ok.
Cały sezon letni jeździłem z napędem na tył tylko.
I ostatnio mnie tknęło jak spadły śniegi by sprawdzić czy wszystko jest ok, zauważyłem te dziwne objawy.

Miałem coś podobnego , jak skończył się krzyżak na przednim wale

Witam ponownie.
Wczoraj podjechałem na stacje benzynową by sprawdzić ciśnienie w oponach.
Okazało się że w lewym mam około 1.4 a w prawym 0,8 , masakra
Napompowałem opony do 1,9 (wiem że powinny być do 1,8).
Zrobiłem test dołączenia przedniego napędu i okazało się że, wszystko działa normalnie, napęd dołącza i odłącza się szybko jak wcześniej i nie słychać anie nie odczuwam szarpnięcia.
Wibracje też zniknęły, jedynie co to pozostał lekki cichy świst.

Wcześniej gdy przeglądałem fora szukając rozwiązania, to gdzieś przeczytałem o jakimś podobnym przypadku dotyczącym napędu i ciśnienia w oponach.
Nigdy bym nie pomyślał że ciśnienie w oponach może mieć taki wpływ.

tak, przy dużej różnicy ciśnienia wyglda to tak jakbys miał koła o różnej średnicy, a wtedy obroty obu półosi nie sa zsynchronizowane i na sprzegu wystepuje cały czas obciązenie.

A czy w ten sposób jeżdżąc, oczywiście bez załączonego przedniego napędu, mogłem coś uszkodzić lub doprowadzić jakiś element do większego zużycia?

cyc_pc napisał(a):A czy w ten sposób jeżdżąc, oczywiście bez załączonego przedniego napędu, mogłem coś uszkodzić lub doprowadzić jakiś element do większego zużycia?

Na pewno coś tam sie zużyło, ale nie zachodź w głowę B ma solidne napędy. Ale na przyszłość pamiętaj że w kazdym samochodzie powinno się utrzymywać takie samo cisnienie w kołach na osi

Dzięki za wypowiedzi, mam nadzieje że będzie wszystko ok, pozdrawiam i życzę wesołych świąt i dużo .