Strona 1 z 1

[A] Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 12:51:08
przez tototo30
Witam.
Zalupiłem fronterę 1998 rok 2,5 tds. Kompletnie się nie znam na tych samochodach :).
W autku nie działa przedni napęd, sprzegiełka sa powymieniana na nowe manualne były automatyczne.
Po zdjeciu kopułek sprzegiełek stwierdziłem, że z prawej strony półośka jest za krótka przegub wchodzi zbyt krótko i nie chwyta frezu stąd brak napedu.
Z lewej strony jest ok ale przegub chodzi lużno w sprzegiełku i w piaście w sensie nie jest zabezpieczony przed wypadnięciem do wewnątrz, widzę że w półosi są otwory na śruby około 10 mm , na zdjęciach widziałem, że powinne tam być na końcu segerki. Sprawdzę czy jest na nie miejsce z lewej strony z prawej zamówiełem kompletną półośkę mam nadzieję że bedzie ok.
Czy ktoś wie jak to powinno być zabezpieczone jesli seger to czy jakas podkładka pod spodem czy śruba z podkładką ? Czy wcale nie musi.
jesli ktoś ma fotkę to proszę o informacje.
Dzieki za info.

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 13:03:34
przez jrzeuski
tototo30 napisał(a):Po zdjeciu kopułek sprzegiełek stwierdziłem, że z prawej strony półośka jest za krótka przegub wchodzi zbyt krótko i nie chwyta frezu stąd brak napedu.
Zapewne rozpadło się łożysko igiełkowe i któraś z igiełek blokuje pełne dosunięcie przegubu do zwrotnicy. Łożysko do wymiany a nie przegub.
Z lewej strony jest ok ale przegub chodzi lużno w sprzegiełku i w piaście w sensie nie jest zabezpieczony przed wypadnięciem do wewnątrz, widzę że w półosi są otwory na śruby około 10 mm , na zdjęciach widziałem, że powinne tam być na końcu segerki. Sprawdzę czy jest na nie miejsce z lewej strony z prawej zamówiełem kompletną półośkę mam nadzieję że bedzie ok.
Czy ktoś wie jak to powinno być zabezpieczone jesli seger to czy jakas podkładka pod spodem czy śruba z podkładką ? Czy wcale nie musi.
Musi być seger. Plus podkładka między segerem a sprzegięłkiem został luz. Półoś nie ma się telepać in/out.

Seger od automatów jest na końcu przegubu, od manuali głębiej, już na frezie. Frez może być już zeszlifowany w tym miejscu i rowek na seger zniknął. Wtedy albo nacięcie nowego rowka albo nowy przegub.

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 13:34:17
przez bart322
Dodam, ze rozmiar segera 25-26 ;)

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 14:41:31
przez auri.chebzie
jrzeuski napisał(a):
Seger od automatów jest na końcu przegubu, od manuali głębiej, już na frezie. Frez może być już zeszlifowany w tym miejscu i rowek na seger zniknął. Wtedy albo nacięcie nowego rowka albo nowy przegub.



Może się równieź zdarzyć półośka bez rowka :(
Wtedy zamiast segera duża podkładka i śruba z szerokim łbem - miałem ten patent i w automatach, teraz mam avm, funguje bardzo dobrze.

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 16:37:01
przez tototo30
Dzieki za odpowiedzi na końcu lewego przegubu jest rowek na pierścionek ale trzeba jeszcze jakąś podkładkę bo sam seger za mały do oczka sprzęgiełka czy jakoś to rozwiąże.
Mam kolejne pytanie:
1. Czy to normalne, że jadąc po szosie nieco kolein trzeba go "łapać" rzuca jaik galaretę :), opony 255/65/16 felgi alusy, sprawdziłem amorki z przodu ok 45% sprawności, z tyłu lewy ok 60% strona lewa ok 35% strona prawa, poza tym w zawieszeniu ubytków nie widać :) trzeba chyba nowe amorki i węższe oponki :)

2. Czy to normalne, że sprzęgło bierze przy samej podłodze czy to się jakoś reguluje czy automatyczne ?

3. Czy wasze silniki 2,5 tds są suche czy mokre ?

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 16:44:22
przez Komand
tototo30 napisał(a):Dzieki za odpowiedzi na końcu lewego przegubu jest rowek na pierścionek ale trzeba jeszcze jakąś podkładkę bo sam seger za mały do oczka sprzęgiełka czy jakoś to rozwiąże.
Mam kolejne pytanie:
1. Czy to normalne, że jadąc po szosie nieco kolein trzeba go "łapać" rzuca jaik galaretę :), opony 255/65/16 felgi alusy, sprawdziłem amorki z przodu ok 45% sprawności, z tyłu lewy ok 60% strona lewa ok 35% strona prawa, poza tym w zawieszeniu ubytków nie widać :) trzeba chyba nowe amorki i węższe oponki :)

2. Czy to normalne, że sprzęgło bierze przy samej podłodze czy to się jakoś reguluje czy automatyczne ?

3. Czy wasze silniki 2,5 tds są suche czy mokre ?


1. Ja mam letnie 265R15 i na koleinach go rzuca w każdą stronę, zimówki mam 235R15 i nie rzuca.
2. Sprawdź poziom płynu w zbiorniczku przy pompie sprzęgła (hydrauliczne, jak mi płyn uciekał to sprzęgło łapało coraz niżej)

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 22:27:06
przez jrzeuski
tototo30 napisał(a):3. Czy wasze silniki 2,5 tds są suche czy mokre ?
Suchego jeszcze nie widziałem :) U mnie od zawsze leje się spod pokrywy zaworów, taki już urok 4 osobnych głowic na wspólnej uszczelce. Silikon pomaga (w dużych ilościach), ale tylko do czasu aż trzeba zdjąć pokrywę, żeby nałożyć laskę popychacza, która spadła, bo ten silnik tak czasem lubi. Z czasem doszły też wycieki spod filtra oleju, króćców przewodów olejowych do chłodnicy a na koniec ukręciłem gwint w misce przy wymianie oleju i nie mogę dobrać nowego korka :( Stary jest wkręcony na pakułach, ale przecieka. Do pełni "szczęścia" brakuje tylko cieknących uszczelniaczy wału (nie jestem pewien czy przedni nie puszcza, ale nie widać, bo leje się z góry).

No i oczywiście cały dolot jest zapaćkany olejem, ale to normalka, bo odma jest podpięta zaraz za przepływką i "smaruje" turbinę, intercooler, EGR i wszystkie przewody po drodze.

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 22:39:05
przez nightman
Nie mówcie ze Was zamiata przy 265 gumach. Sprawdź sworznie czy aby nie wybite-szczególnie dolne.

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 22:42:24
przez jrzeuski
Nie gadaj, że nie ma różnicy. Zaczynałem na 255, potem miałem 235 i zrobił się spokój a jak dałem 265 na dystansach to pływa strasznie.

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 22 sty 2013 22:56:57
przez nightman
Nie mówie że nie ma żadnej różnicy ale też nie miota autem jakoś znacznie. Zaczynałem wprawdzie od opon 245 i po zmianie na 265 MT auto zaczęło mi latać po drodze - to fakt. Zmieniłem sworznie i końcówki stabilizatora - jak reką odjął. Duża koleina zawsze pociągnie ale nie tak by to było jakoś strasznie uciążliwe a kolega pisał że go rzuca na każdą stronę. Stąd sądzę że warto sprawdzić luzy

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 23 sty 2013 00:12:44
przez Odoll
a ja proponuję wizytę na pakierni i już nie będzie problemu z latającą kierownicą ;)

Re: Zabezpieczenie półosi w sprzęgiełku

PostNapisane: 23 sty 2013 00:35:53
przez baster
Potwierdzam ze sworznie. Ja mam 265/70 16 i mialem masakre. Wymienilem w sobote komplet sworzni i jest miodzio