OPEL FRONTERA FANKLUB

taki problem: wczoraj jak jechałem jeszcze po asfalcie przed wjechaniem w teren zapiąłem manuale i po przejechaniu dosłownie z 3m samochód wszedł mi sam w 4L, zatrzymałem się cofnąłem rozpiął się , ale za chwile znowu, potem rozłączyłem manualne i znowu wszedł mi w 4L, potem było cały czas OK .. co to mogło być ? olej wymienić w reduktorze ? dodam ze z 3 tygodnie go nie ruszałem jeździłem tylko na tyle

Chcesz powiedzieć, że lewarek był na 2H a przełoźenia były zredukowane?

dokładnie lewarka nie dotykałem a wchodził w przełożenia 4L, po zapięciu manualnie piast, może coś tam było zasyfione możne most jakoś ciągnął wał ? zdarzyło się to po raz pierwszy , po za tym cały samochód wchodził w wibracje nawet normalnie jak jeżdżę w 4x4 to nie ma takich odczuć

Jak przód jest zapięty, to most napędza wał, ale wał nie powinien przełączać trybu pracy skrzyni rozdzielczej a już zwłaszcza dopinać zębatki redukcyjnej. Zmiana oleju może nie pomóc i trzeba będzie jednak zajrzeć do środka.

ciekawostka, zobaczę czy będzie się to powtarzać
zresztą dodatkowo dosyć hałasował i samochód wchodził w rezonans ... co ciekawe holowałem potem kumpla VITARE bo mu się sprzęgło skończyło jak katowaliśmy poligon, miałem zapięte 4L najpierw w terenie i potem po asfalcie do 3ciego biegu, tak 5km jechaliśmy i luzik cisza i spokój, szła jak po torach