OPEL FRONTERA FANKLUB

Taki szybki poradnik jak to zrobić:
1. podnieść auto i zdjąć odpowiednie koło
2. odkręcić huba, sprzęgiełko manualne lub automatyczne i zdejmujemy zabezpieczenie pręta półosi (jak znajdę opis to podeślę link)
3. odkręcić nakrętkę końcówki drążka kierowniczego (nie do końca!!)
4. drugim lewarkiem podlewarować dolny wahacz (wahacz a nie sworzeń!!)
5. albo zakładamy ściągacz i zdejmujemy sworzeń dolnego wahacza, albo uderzamy młotkiem w gniazdo sworznia aż z niego zeskoczy
6. odpinamy wtyczkę ABS (pod wewnętrznym gumowym fartuchem nad górnym wahaczem w stronę grodzi silnika)
7. odkręcamy nakrętkę sworznia górnego wahacza
8. wyjmujemy lewarek pomocniczy i używając ściągacza lub młotka zbijamy drugą gałkę
9. po zdjęciu zwrotnicy jeśli nie zapomnieliśmy zdjąć zabezpieczenia półosi w pkt.cie 2 mamy półoś na wierzchu
osobiście preferuję tutaj wyjąć całą/ kompletną półoś z przegubu zewnętrznego czyli
10. zdejmujemy wewnętrzną osłonę przegubu
11. wyjmujemy wewnętrzne zabezpieczenie z wewnętrznego przegubu. To taki "drucik" włożony w rowek przegubu wewnętrznego który należy podważyć najlepiej śrubokrętem i pięknie nam sam wyskoczy.
12. po wyjęciu kompletnej półosi zsuwamy zewnętrzną osłonę przegubu
13. chwytamy półoś w imadło tak aby przegub zewnętrzny był do góry, zsuwamy osłony w kierunku przegubu wewnętrznego, popuszczamy imadło o dwa obroty (półoś powinna nam nie dotykać szczęk imadła, dwoma rączkami chwytamy za półoś i pionowym ruchem zbijamy przegub. Może ujmę to inaczej: należy dobrze pieprznąć i często czynność powtórzyć aby przegub zeskoczył z półosi. Przegub tak mocno nam się trzyma, ponieważ na jej końcu jest założony również "przecięty sprężynowy drucik".
14. po zbiciu przegubu zdejmujemy starą, zniszczona osłonę przegubu/ przegubów i składamy wszystko w odwrotnej kolejności.

Uwaga bo dość ważne!
Zwrotnicę najlepiej (moim zdaniem) montować od dołu, czyli zakładamy zwrotnicę na dolna gałkę, przykręcamy, podnosimy dolny wahacz lewarkiem celując górnym otworem w sworzeń. Chwytamy nakrętką minimum jeden cały obrót i dopiero odkręcamy lewarek.



Jeśli o czymś zapomniałem proszę o dopisanie. Jeśli coś napisałem źle- proszę o poprawkę. Jeśli jest/ będzie ok proszę o przyklejenie i nie kasztanienie tematu.
Dzięx i pozdrawiam,
W.

Dobra robota
Jedna tylko uwaga...
Aby wyjąć półoś nie trzeba odkręcać całej zwrotnicy i tym samym walczyć ze zbiciem dwóch sworzni.
Wystarczy odkręcic dolny sworzeń od wahacza i odgiąć zwrotnicę razem z górnym wahaczem do góry...
Chyba, że w A to nie przejdzie ale mi się wydaję że powinno.

Ja mam A i mi się nigdy nie udało, ale może w B to jest możliwe

W A można wykręcić 4 śruby dolnego sworznia i wyjąć z wahacza, później zwrotnica do góry i voila

no o to mnie właśnie chodziło blood

Łatwiej jest zbić dwa sworznie lub jeden i drążek, obojętne czy to A czy B.

Dodatkowo lepiej po wyjęciu półosi zdjąć przegub wewnętrzny który jest na seger i wtedy zdjąć gumę zewnętrzna. Nic nie trzeba młotkiem działać.

No żeby zbić dwa sworznie to młotkiem trzeba podziałać i to ostro

Do sworzni tak, ale do przegubu nie.

RudeBoy napisał(a):No żeby zbić dwa sworznie to młotkiem trzeba podziałać i to ostro

Gadanie, wystarczy lewarek a potem raz puknąć młoteczkiem 250g. Działa to doskonale na górny i dolny sworzeń, ale niestety nie na kierowniczy i jego trzeba ściągaczem (jakby kto chciał wyjąć całą zwrotnicę np. celem wymiany łożyska igiełkowego).

jrzeuski napisał(a):

RudeBoy napisał(a):No żeby zbić dwa sworznie to młotkiem trzeba podziałać i to ostro

Gadanie, wystarczy lewarek a potem raz puknąć młoteczkiem 250g. Działa to doskonale na górny i dolny sworzeń, ale niestety nie na kierowniczy i jego trzeba ściągaczem (jakby kto chciał wyjąć całą zwrotnicę np. celem wymiany łożyska igiełkowego).

powiedz to moim sworzniom

Nigdy nie miałem problemów z wybijaniem sworzni w różnych autach. Jeden młotek z jednej strony drugim bach z drugiej strony i finito.
W frocie tłukłem i tłukłem...

a nie ma zagrożenia że przegub jest zabłocony w środku ??? moje "kulki" od błota i piachu po roku od wymiany osłony "wyrobiły" luz i terkotało i jaby przeskakiwało... ....i trzeba było wymieniać cały ... bo nie był czyszczony przy wymianie osłony ;-(

RudeBoy napisał(a):W frocie tłukłem i tłukłem...

Za pierwszym razem tłukłem 5 godzin i nic. Jak w końcu się zmęczyłem, to zacząłem myśleć

żaden z was nie napisał że dolny sworzeń mimo wybicia sworznia i tak nie wylezie bo jego korpus zaprze się o przegub i sworzeń trzeba odkręcić od wahacza.

jrzeuski napisał(a):

RudeBoy napisał(a):W frocie tłukłem i tłukłem...

Za pierwszym razem tłukłem 5 godzin i nic. Jak w końcu się zmęczyłem, to zacząłem myśleć

a co tu do myślenia?
Dwoma młotkami powinno wyleźć po max 5 uderzeniach. Jak nie wychodzi to znaczy, że będzie ciężko.

ja wymieniałem osłony bez zbijania przegubów na rynku sprzedawane są uniwersalne osłony które są miękkie bardzo wytrzymałe i bardzo rozciągliwe wystarczy butelka którą nakładamy na przegub i przeciągamy osłonę w kilka sekund jest gotowe

Witam.
Nie będę pisał o sposobie wymiany osłon, ale o samych osłonach. Po kupnie samochodu okazało się, że osłony przegubów są do wymiany, a że musiałem zrobić to szybko, to brałem co było. I tak kupiłem z allegro osłony na jeden przegub dedykowane do Frontery NO NAME zapakowane w folię, a na drugie koło pozostały mi uniwersalne pasujące do wszystkiego (a jak coś jest do wszystkiego to jest do ).

Mniej więcej po pół roku sprawdziłem osłonki i chciałbym powiedzieć NIE MA LIPY, ale tak nie było, totalna lipa załączam zdjęcia.

Uniwersalne osłony przegubu rozsypały się



a NO NAME na drugim kole trochę sparciały (jak ktoś się orientuje, to proszę powiedzieć ile mogą jeszcze wytrzymać?)




Miesiąc temu wymieniłem te rozsypane na niby markowe SPIDAN/LOBRO zewnętrzną i wewnętrzną za ok 130 zł.

Roboty sporo, a fakt że po 6 msc trzeba ją powtórzyć...
Mam nadzieję, że nowe osłony wytrzymają dłużej(dam znać).

Czuj czuwaj



2014.11.07

I tak minęły dwa lata SPIDAN/LOBRO nie naruszone, natomiast noname się rozsypały. Kupiłem już SPIDAN/LOBRO i będę zakładał

wikked napisał(a):11. wyjmujemy wewnętrzne zabezpieczenie z wewnętrznego przegubu. To taki "drucik" włożony w rowek przegubu wewnętrznego który należy podważyć najlepiej śrubokrętem i pięknie nam sam wyskoczy.

Na tym się zatrzymałem wszystko poszło bez większych kłopotów, przegub zewnętrzny z półośką bez komplikacji opuścił zwrotnicę i rebus
Młotkowania chcę uniknąć nie przywykłem do tego przy plaskaczu, nie ma opcji ściągnięcia zewnętrznego przegubu bez półośki ? jak nie to gdzie jest ten zakichany drucik heeeelp

Drucik jest przy wewnętrznym przegubie w tym zielonym kielichu (zaraz przy jego krawędzi). Zewnętrzny przegub z ośki zbija się młotkiem. Ale do wymiany osłony zewnętrznego przegubu lepiej rozebrać koszyk wewnętrznego przegubu (trzyma się na segerze), zdjąć jego osłonę i naciągnąć osłonę zewnętrznego przez ośkę.

Czyli ściągam pierścień z zielonej osłony, wychodzi przegub wew. z półośką i przegubem zew. następnie rozpinam na segerze przegub wew. i przez półośkę zakładam osłonę przegubu zew.
Dzięki a ja dumałem przez godziną jak się za to zabrać bo nie znalazłem tego drucika skończyło się na dwóch tyskich
W poniedziałek się za to zabieram i chyba od razu wymienię gumę na przegubie wewnętrznym.

Drucik jest w zielonym kielichu i blokuje przegub wewnętrzny żeby nie wypadł z kielichu.