OPEL FRONTERA FANKLUB

to może oznaczać, że masz w moście mechanizm z LSD ale jego sprawność jest prawie żadna

Jak wyregulować luzy ?

Tzn.po wyjęciu półosiek , dyfra a następnie wałka ataku , założeniu nowego łożyska wałka i złożeniu wszystkiego do kupy są odczuwalne luzy podczas obracania między wałkiem a półośkami ?Przed rozkręceniem było wszystyko OK - zero luzów...

-- Dodano 29 sty 2015 08:07:29 --

I jeszcze jedno...

Mam most Z przełożeniem 4.30
Chciałbym przełożyć dyfer z przełożeniem 4.77
Wystarczy , że przełożę sam dyfer , czy trzeba też przekładać wałek ataku ?Tylko proszę nie bić

Powiem Ci jak jest w A, ale myślę, że w mostach B jest analogicznie.

Do regulacji luzów wzdłużnych między wałkiem ataku a kołem talerzowym służą podkładki pod bieżnią wewnętrznego łożyska wałka (tego większego). Niestety one są jednorazowe chyba, że ktoś odkrył sposób na wyjęcie bieżni bez walenia młotem w te podkładki, co je deformuje. Regulacja jest metodą prób i błędów, czyli dajesz podkładek "na oko", wbijasz bieżnię, wkładasz wałek, dyfer, przykręcasz flanszę i sprawdzasz luz. Jak jest źle, to rozbierasz wszystko, wybijasz bieżnię i dodajesz/odejmujesz podkładek. Są dostępne różne grubości, ale oczywiście nie wiadomo jakie potrzeba. Żeby było jeszcze trudniej, to trzeba uważać na tuleję rozprężną, bo jej też wiecznie nie można przykręcać i odkręcać. To że już po niej można poznać po tym, że nie da się skasować luzu wzdłużnego na flanszy.

Żeby zmienić przełożenie trzeba przełożyć wałek i koło talerzowe (to jest komplet). Kosz dyfra nie ma nic do tego. Jest ten sam przy wszystkich (przynajmniej we Frocie A) i można zamienić LSD na zwykły czy na odwrót po prostu przykręcając kosz do koła. Oczywiście do regulacji mogą być luzy poprzeczne na wałku i te się reguluje podkładkami między dyfrem a ścianą gruchy (za łożyskiem).

Konia z rzędem temu, kto zgadnie czy luz między atakiem a kołem jest wzdłużny czy poprzeczny a tym samym którymi podkładkami to wyregulować. A zobaczyć tego się raczej nie da, bo kosz dyfra zasłania. Macherzy od mostów mają na to swoje sposoby, ale samemu najlepiej nic nie kombinować tylko wstawić cały cichy most bez zaglądania do środka. Ja jedynie doszedłem, że jak po złożeniu wałka nie da się obracać flanszą, to podkładek pod bieżnią łożyska jest za dużo i wałek wbił się w koło. Wtedy odejmowałem po 0,25 aż flansza dała się lekko obracać. Pewnie można było to zrobić lepiej, bo podkładki są dostępne co 0,125mm, ale po kilku złożeniach i rozłożeniach tych bebechów jest się już tak , że ma się ochotę kupić kolejny most. Już nie mówię, co jest jak cały dyfer się wyśliznie, wypadnie z gruchy na glebę i się uwali. Albo zgniecie palec... Paznokieć długo schodzi

Dzięki wielkie.
Mam teraz zagwostkę...Czeka mnie wymiana przedniego mostu i mam okazję zmienić przełożenia z 4.30 na 4.80 - musiałbym tylko zmienić tylni dyfer na 4.80 , ale odpuszczę sobie chyba...Będę walczył z tym luzem i założę ten 4.30

Przy wymianie łożysk przede wszystkim należy użyć nowej tulei rozprężnej gdyż to na ustala właściwe napięcie łożysk a nie żadne podkładki!!!
Podkładki na ataku służą do ustalenia właściwego zazębienia przekładni głównej a nie luzu łożysk ataku!

Grzesiek, no a co ja napisałem? Nie dodałem tylko, że przy skróconej tulei nie da się w ogóle wyregulować zazębienia, bo flansza po dokręceniu i tak będzie miała luz. Walczyłem z kasowaniem luzów w dwóch swoich tylnych mostach i wiem jaka to jest męka. Pełnego sukcesu nie osiągnąłem, to było ponad moje nerwy i dostępny czas. Nikomu nie polecam takiej zabawy, ale Edi chciał wiedzieć, na co się porywa, to mu napisałem. Oddanie teraz tego fachowcowi zapewne przekroczy koszt kupna kolejnego używanego mostu. Po doliczeniu kosztu części (łożyska, podkładki, tuleja) to już na pewno. Ja już się nauczyłem, że łożysk mostu się nie rusza dopóki działają, bo jego stan raczej się pogorszy niż poprawi. Most się zajeżdża na śmierć i wstawia kolejny a nie naprawia, bo tak jest najtaniej, najszybciej i najmniej nerwów się traci.

Ok.Dzięki wielkie za pomoc.

Tuleja zamówiona.Tak dla potomności to jej numer katalogowy to 5183525AA.

Tak na marginesie to jak chcesz zobaczyć jak się reguluje taki most to poszukaj na forach Jeepa w USA - ewentualnie mama gdzieś chyba dokumentację do takiego mostu (D44 była w wielu Jeepach).

Poza częściami jak pisali koledzy (łożyska, uszczelniacze, tuleja, podkładki) potrzebujesz kilku narzędzi bo na oko przy wymaganej precyzji to sobie można kropli zakropić. Mianowicie wskaźnik zegarowy coby ustawić luz atak/koło talerzowe, klucz dynamometryczny na duże momenty i klucz zegarowy żeby ustawić wstępny preload ataku - ściskasz tuleję tak żeby nie przekroczyć granicznego momentu a wałek obracał się odpowiednim "oporem" to właśnie się mierzy tym kluczem zegarowym (zabawka za około 500zł ).
Do ustawienie ataku można wykorzystać tabele trzeba ze starego ataku spisać wymiar nominalny (jest naniesiony) z nowego też do tego sprawdzić ile było podkładek (jaka grubość) i odpowiednio dobrać ilość nowych. Potem to z górki - regulacja kosza

Sporo na ten temat jest tutaj:
http://www.pirate4x4.com/tech/billavista/Gear_Setup/ - to o DANA 60 ale zasada ta sama

W każdym razie jak się nie ma narzędzi i nie wie ja to zrobić to efekt może być lichy zwłaszcza że mosty do Frontery nie są jakieś szczególnie drogie. Nie lepiej kupić jakiś dobry z benzyny 2.2 żeby przełożenie było większe (wiadomo trzeba dwa) i sprawa załatwiona?

Czyli mam a jest zjebany

Z opisu który podany został w poście wychodzi ze mam most z lsd. 2 tagi 10 śrub i cały ten schemat. Ale lsd nie działa i po rozebraniu wiem na pewno ze lsd tam nie ma. A w właśnie zakupiłam most który wygląda identycznie jak muj i ma lsd. Z zewnątrz Niczym się nie różnią.

Na tabliczce pod maską auta jest podany kod to też ma świadczyć o obecności LSD.
Most ktoś mógł wymienić i zamontował już bez LSD.
W moście ktoś mógł grzebać i przełożyć bebechy choć to mało prawdopodobne.
Jest kilka sposobów aby sprawdzić czy jest LSD czy go niema.
Sposoby na sprawdzenie są opisane na forum.
Z zewnątrz mosty się nie różnią.

Chodzi mi o to że nie da się rozpoznać mostów po wyglądzie,bo teraz wiem że wyglądają identycznie.

No tak po wyglądzie nie da rady.
Czasami jedynym sposobem jest zdjęcie dekla z mostu
bo LSD jest już martwe i i tak nie będzie działać.

Z zewnątrz się nie da. Ale po zdjęciu pokrywy widać różnice w koszu.

szymon.ha napisał(a):Z zewnątrz się nie da. Ale po zdjęciu pokrywy widać różnice w koszu.

Semir napisał(a):Czasami jedynym sposobem jest zdjęcie dekla z mostu

No przecież to napisałem koledze.

Sprawa wyjaśniona . Mam jeszcze pytanko czy są dostępne płytki do lsd? W moście który kupiłem lsd działa ale marnie,po rozebraniu okazała się ze jest popękane pierwsza płytka.

Czy każda V6 AUTOMAT miała LSD...........
Kto potwierdzi..