Strona 1 z 6

[A] Tylny most ostro stuka

PostNapisane: 11 maja 2008 18:21:54
przez bardzin
Jak w temacie.
Jak auto zakopuje się np. w piachu i koła dostają dużego obciążenia to zaczyna ostro stukać i koła zamiast kręcić się jakby przeskakują po trochu .
No i ostry hałas dochodzi z mostu jakby przeskakiwało coś na zębatkach.
Może ktoś miał coś podobnego i wie co tam się może dziać.

PostNapisane: 11 maja 2008 19:02:43
przez raven
Takie stukanie to grozi tylko wymiana mostu.

PostNapisane: 11 maja 2008 19:15:23
przez bardzin
no i tego się właśnie obawiam.
a nie naprawia się tego jakoś czy tylko wymianka całego mostu wchodzi w grę.??

PostNapisane: 11 maja 2008 19:27:59
przez wojtekkk
jeżeli zęby i satelity są całe to można troche podreanimować stosując podkładki na wałku atakującym ale najpierw to musisz wiedzieć co jest przyczyną. Rozebrać ,polukać ,pomacać-jak coś nie halo to wyłapiesz. zlej najpierw olej potem odkręć pokrywe mostu i poznasz odpowiedź-

PostNapisane: 11 maja 2008 19:35:30
przez bardzin
a nie macie może rysunku jak to jest zbudowane.
Coby się teoretycznie do tego przygotować przed rozebraniem.

PostNapisane: 11 maja 2008 21:00:02
przez brum
Obrazek

PostNapisane: 12 maja 2008 06:38:30
przez Fazi
Dokładnie tak jak napisał Wojtekk, a nie walisz już do mnie o most. Jak usłyszysz cenę to zaraz zaczniesz rozbierać :-)

Dlaczego większość z Was od razu chce wymieniać cały most, skrzynię, silnik - przecież to są elementy naprawialne.

Jaką masz pewność, że jak coś kupisz innego to nie klęknie za chwilę.

PostNapisane: 12 maja 2008 07:02:14
przez bardzin
Pewności nie mam nigdy kupując używkę , cena wiem że powala.
Od razu nie kupuję tylko pytam bo jak po rozebraniu okaże się ze porażka to muszę szybko robić podmiankę coby zdążyć na wyjazd do Albanii i stąd ten pośpiech bo czasu coraz mniej. :)
Muszę mieć wszystko pochwytane żeby się potem nie zdziwić.
Wg rysunku widzę że tam to jakiś rewelacji nie ma.

PostNapisane: 13 maja 2008 05:49:23
przez dljm
bardzin napisał(a):Pewności nie mam nigdy kupując używkę , cena wiem że powala.
Od razu nie kupuję tylko pytam bo jak po rozebraniu okaże się ze porażka to muszę szybko robić podmiankę coby zdążyć na wyjazd do Albanii i stąd ten pośpiech bo czasu coraz mniej. :)
Muszę mieć wszystko pochwytane żeby się potem nie zdziwić.
Wg rysunku widzę że tam to jakiś rewelacji nie ma.


no takiej kupionej na szybko bym nie wkładał na Albanię
nawet jak kupisz to trzeba ja będzie rozebrać i sprawdzić, bo jak by nie daj Bóg klękła w Albanii ... tfu, tfu, tfu ...

PostNapisane: 13 maja 2008 06:11:00
przez bardzin
i tak kupując używkę nie wiem do końca co się z nią działo.
Dziś jadę do mechaniora i ma zdjąć obudowę i obadać co się tam dzieję i wtedy szybkie decyzje , czy inny most czy tylko jakaś wymianka czegoś.
Trzeba działać bo mało czasu jest.

PostNapisane: 13 maja 2008 07:18:03
przez wojtekkk
po co rozbierać
powiedzmy że kupujesz cały most od sprawdzonego kolesia, no dobra nie ufasz mu do końca, ale w tym momencie możesz swobodnie zakręcić półosiami czy atakiem-jesteś w stanie namacalnie sprawdzić łożyska czy luzy(łożyska jak są wyrypane to nawet wolno kręcąc będą pozgrzytywać), jak wszystko ok to zalewasz jedynie NEW olej i tyle(mozesz ewentualnie zdjąć pokrywe dyfra by sobie popatrzeć)

PostNapisane: 13 maja 2008 07:33:56
przez Fazi
wojtekkk napisał(a):mozesz ewentualnie zdjąć pokrywe dyfra by sobie popatrzeć


:mrgreen: :D :mrgreen: 8) :lol: :P

PostNapisane: 13 maja 2008 08:35:41
przez mazurkas007
Kolego wymień talerz i atak i łożyska dookoła + ewentualnie łożyska na satelitach, tam sie nie ma co popsuć na tyle żeby zaraz cały most wymieniać. Jak sprytny mechanik to od rana do wieczora ci auto poskłada z nowych części i wiesz co masz.

PostNapisane: 13 maja 2008 10:38:48
przez wojtekkk
Jak sprytny mechanik to od rana do wieczora ci auto poskłada z nowych części i wiesz co masz
- o ile wybijanie półosi go na dłużej nie zatrzyma

PostNapisane: 13 maja 2008 11:52:55
przez mazurkas007
wojtekkk napisał(a):
Jak sprytny mechanik to od rana do wieczora ci auto poskłada z nowych części i wiesz co masz
- o ile wybijanie półosi go na dłużej nie zatrzyma


Jak nie cieknie na piastach i nie wyje to półosi bym nie ruszał, tylko sam dyfer bym doprowadził do porządku.

PostNapisane: 13 maja 2008 12:01:45
przez bardzin
nie cieknie nie wyje ,
Tylko jak pisałem wrażenie jakby przeskakiwały zęby.
Niestety dopiero jutro mechanior może mi to obadać

PostNapisane: 13 maja 2008 15:48:47
przez mazurkas007
Odpalasz auto, otwierasz pokrywe od dyfra, tylny most na słupki tzn. "dupa do góry". Zaciągasz ręczny ile fabryka dała, wciskasz 1 lub R i powoli puszczasz sprzęgło, bez gazowania, drugi spec looka na otwarty dyfer, wszystko powinno być jak na dłoni.

PostNapisane: 13 maja 2008 15:59:10
przez bardzin
Zobaczę jak mechanior nie będzie miał jutro czasu to może i otworze to i obadam sam.

PostNapisane: 14 maja 2008 17:01:36
przez bardzin
no to mechanik podejście pierwsze zrobione.
Pokrywa ściągnieta , nie widać nic szczególnego poza opiłkami metalu w oleju.
Niestety nie ten olej w moście był zalany przez poprzedniego właściciela i blokada LSD uziemiona.
Auto podniesione i poruszanie kołami niezły luz prawdopodobnie na jak to mechanik powiedział na "KOSZU"
Niestety czeka mnie rozbieranie tego żeby dowiedzieć się na 100% co padło.

PostNapisane: 14 maja 2008 19:36:46
przez sylwian70
Pewnie padły tarczki od LSD i dlatego takie luzy ,jest na to małe lekarstwo szybko, tanio,dorobienie dystansu i załadowanie tego między tarczki co spowoduje wykasowanie luzu między tarczkami -dotoczyć dystanse o odpowiedniej grubości i może to zadziałać.Tak niektórzy robią.Powodzenia.