Strona 1 z 1

[A] Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 08:36:04
przez MML
"mechanicy" poprzedniego właściciela naszej frotki naprawiali sprzęgiełka bo jak to opisać?- tyrkotały! No i się zdziwiłem po odkręceniu obudowy okazało się iż sprzęgiełka nie ma wogóle! Mechanicy pozostawili tylko środkową część ( tą I zębatkę która nachodzi na półoś) założyli segera i tyle!Po sprzawdzeniu drugiego koła okazało się że ma potworne luzy a półoś nie została zabezpieczona. I mam takie pytanie szykuje nam się wyjazd ponad 500km czy możemy jechać bez tego sprzęgiełka?

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 08:58:13
przez jrzeuski
Druga połowa sprzegięłka to jest jego obudowa, ta do której przykręcasz dekiel :D

A co do wyjazdu, to bez sprzęgiełek można jeździć na 2H.

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 09:18:27
przez MML
Dzieki. Mechanicy rozlorzyli sprzęgiełko na części pierwsze i założyli tylko tą środkową część chyba poprostu jako dystans by półoś nie miała ogromnego luzu i nie wysunęła się. Czyli krótko mówiąc moge tak jeżdzić z tym że jestem pozbawiony napędu?!

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 10:16:19
przez sylwian70
Dobra rada najpierw rozpoznaj zasadę działania sprzęgiełka,budowę a być może stwierdzisz że w/w sprzęgiełko jest kompletne,segerek mógł spaść niektórych forumowiczów to spotkało.Na forum jest temat o sprzęgiełkach zarówno automatycznych jak i manualnych.Podejrzewam że masz automaty i nie zauważyłeś ząbków w dekielku zewnętrznym hubie(smar)Forum zawiera także wiele innych cennych informacji bardzo przydatnych dla świeżo upieczonych właścicieli Frontery.Znajdź chwilę czasu i poczytaj lecz niestety do niektórych tematów będziesz miał odcięty dostęp(tylko dla klubowiczów)co mi osobiście się bardzo nie podoba. Powodzenia.

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 10:20:50
przez jrzeuski
Weź najlepiej pokaż fotkę tego, co zostało ze sprzęgiełka, bo nie kumam z tego opisu czy czegoś brakuje czy nie. A jeździć można na 2H, bo wtedy półoś się nie kręci. Jeżeli jest zablokowana tak, żeby nie latała na boki to i na 4H/4L można jechać, ale oczywiście napędu na przód nie będzie, więc sensu to nie ma żadnego (poza większym zużyciem paliwa i mechanizmów).

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 15:25:59
przez brum
Przecież sprzęgiełko składa się z:
-obudowy i dekla
-pierścienia załączającego
-mechanizmu sprzęgiełka

Pewnie nie ma sprzęgiełka(tego czegoś ze sprężyną, tylko został pierścień.

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 16:00:15
przez jrzeuski
Jakby został sam pierścień, to seger by nie blokował półosi. Myślę, że raczej ktoś rozebrał mechanizm (a da się, sam to robiłem) i wywalił sprężyny oraz zębatkę. Tylko nie mam pojęcia po co. Fotka wszystko by wyjaśniła.

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 18:01:58
przez MML
Troche za bardzo motam to tłumaczenie zrobie jutro fotkę. Sprzęgiełka (mechanizmu) nie ma został najwidoczniej rozebrany i pozostała tylko jedna jego część zrobie fote to wszystko się wyjaśni. A segera nie było wogóle mało tego nie była dokręcona ta nakrętka ( pod tą podkładką która mocowana jest na te trzy maleńkie śrubki) pod sprzęgiełkiem miałem potworny luz na kole i sam nie wiem jakim cudem tego nie zauważyłem. Po za tym Ci fantastyczni mechanicy więcej napsuli i nie dopatrzyli niż zrobili aż szkoda pisać ja naprawdę jestem zielony w mechanice tak naprawdę chciałbym na Froci czegoś się nauczy a i z tego co widze to ekipa na forum jest fantastyczna i wyrozumiała. Kiedy jest planowanane jakieś spotkanie?

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 03 lis 2011 18:36:35
przez FROTERKA
MML napisał(a):Kiedy jest planowanane jakieś spotkanie?

Przybywaj viewtopic.php?f=133&t=11015 :D

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 04 lis 2011 09:37:55
przez jrzeuski
Kolega chyba pytał o spotkanie w jakimś garażu przy :beer: i :gears: :D

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 04 lis 2011 10:17:49
przez FROTERKA
To w Kokotowie na pewno będzie :beer: i jak się coś urwie to :gears: tylko garażu nie będzie.

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 04 lis 2011 11:07:30
przez jrzeuski
FROTERKA napisał(a):jak się coś urwie to :gears: tylko garażu nie będzie.
Nie jestem pewien czy mechanika ekstremalna to jest to czego chciałby się nauczyć. Zazwyczaj samochodów nie naprawia się przecież PowerTape i drutem :mrgreen:

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 04 lis 2011 20:36:19
przez MML
Spotkanie w garażu ???? Kuszące nardziej chodzi mi o to byście zerkneli na naszą frotkę i powiedzieli coś na jej temat. Dziś dopiero zaczeła się "rozjeżdzać" stała w kraju przeszło dwa lata i powoli dochodzi do siebie. Oczywiście ma problem z wskoczeniem na obroty przy odpalaniu ale co nieco poczytałem i coś czuje że bez warsztatu się nie obejdzie mało tego przy odpalaniu kopci jak głupia ale to i tak jest lepiej po wymianie tego syfu z baku i filtra paliwa. Dziś wymieniłem cylinderki hamulcowe i ku mojej rozpaczy nie udało mi się odpowietrzyć układu tak jak bym chciał i cieniutko hamuje i czeka mnie walka z odpowietrznikiem bo jednego nie byłem w stanie ruszyć. Zapraszam do nas na działeczkę na :beer: i może jakieś ognicho pozdrawiam

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 04 lis 2011 21:12:40
przez MML
Ah zapomniałem dodać mieszkamy w Łazach tak tak w tych Łazach gdzie mamy piękny kamieniołom i dwie kamionki z przygotowanymi trasami :)

Re: Sprzęgiełka vs "Mechanik"

PostNapisane: 04 lis 2011 21:41:48
przez brum
No to blisko :)