[A] zmiana słabego przedniego mostu we frotce A na most z B

[brum]

no właśnie nie chce kombinować i zmieniać tylnego i to mnie dziwi że dla was to jest to prościej...prościej sam mechanizm róznicowy w przednim wymienić na ten z B

A przełożenia w tylnym?

[tomi]

nieda nie dopasowac srodka mostu z B jest całkowice inny niz w A i nic z B niego nie pasuje do mostu z A
jedyne co jest takie same to kielichy-koło koronowe w B ma taki sam wieloklin co koło koronowe w A ale same koła koronowe sa inne! w 2.8 pasuja pułosie wiec jedyny koszt przekładki to sam most trzeba go kupic cena ok 450zl + zrób to sam

jezdze na nim juz od jakiegos czasu i narazie nic sie nie dzieje zapomniałem nawet ze on tam jest poprostu ciesze sie jazdą

[sylwian70]

czyli już wiemy bardzo dużo, a ja wiem że moje przemyślenia są do trudno! jak dyfer sie zmieli podmieni się na seryjny.

[przemia]

...i tak co 2 tygodnie

[tomi]

czyli już wiemy bardzo dużo, a ja wiem że moje przemyślenia są do trudno! jak dyfer sie zmieli podmieni się na seryjny.

...i tak co 2 tygodnie

po drugie to: mosty w A lecą nawet od przeciągu na Syberii.:

wiec nie trzeba sie starac by go ukrecic z B jest zdecydowanie mocniejszy i mam nadzieje ze wytrzyma dłuzej i tyle ale niema mostu nie do ukrecenia

most z B to dana 30 troszke czytałem na ten temat i na nasze frotki to dobry most na to gdzie ja jezdze wystarczy i mysle ze simexa tez pociągnie wiec nie gancie mnie za to ze wymieniłem most bo miało to sens. nie tylko ja to wiem

prosta kalkulacja most z B 450zł + dobre checi + pomoc przyjaciela przy + czas spedzony przy robocie to są moje koszty jesli chodzi o wymiane mostu na most z B

most z A
wqr.....ze sie ukrecił +czas +350zł most z A+ pomoc zony+ wqr....x2
wqr.....ze sie znowu ukrecił(tu akurat wcale sie nie postarałem) +czas +auto znowu nie sprawne+ wqr.....x5:

[bielikzloty]

Ponieważ oponki popsuły mi most i musiałem zainwestować w nowy używany zakupiłem ten z b przełożyłem uchwyty i wszystko było by super gdyby nie kelichy które jak się okazało maja rózne wymiary . żeby za wiele nie kombinować wywaliłem środek z tego ustrojstwa na podciśnienie z mostu b i wstawiłem półośki z kelichami z mostu starego . zobaczymy jak będzie się sprawować .
Fronterka sport 2.8

[Pawel]

...ale przełożenia masz takie same jak w długiej 2.8 - 4.56
BFG AT zepsuły most... , czy w coś zainwestowałeś

[bielikzloty]

przełozenia te same i zainwestowałem w spidery

[Pawel]

(...) spidery

[bielikzloty]

takie ustrojstwo

[Pawel]

...no to już wierzę...
Czyli większych trudności w przekładką nie miałeś... Chyba i ja coś takiego sobie zmotam... Za jakiś czas...

[Arni]

Nie prościej sztywnego wsadzić?

[Pawel]

Jeżeli już to na sprężynach... Jednak z B wyjdzie taniej...

[jar76]

U mnie w 2.0 Sporcie A zamotane było z mostami. Kupiłem ze zmielonym przednim. Ktos już go zmieniał. Oczywiście z przełożeniami 4.88. Jak się okazało na tyle mam most nie od frontki albo od Troopera, albo czegoś innego przełożenia zupełnie inne około 4.3 (nie rozbierałem zmierzone obrotam koła i wału). Dlatego każdy nowy most przedni most od razu się rozlatywał.
Dobrałem przedni od troopera 2.8(podobno gość, nie był pewien od czego), który miał takie same przełożenia jak tył u mnie. Do tego inne przeguby i półosie. Skrócony przedni wał o jakieś 5 cm. Zabawy z młotkiem, żeby upchać wszytko, ale teraz działa. No i najważniesze przełożenia się zgadzają.

[tomi]

ukręcający sie most z frotki B

tzn mechanizm różnicowy cały bez uszkodzenia poleciało koło talerzowe tzn został zmielony doszczętnie atak i koło
czy komuś juz sie tak stało simexy "robią " ale spustoszenie we frocie

myślałem żeby jakoś zabezpieczyć atak i talerzówkę przed gwałtownymi obciążeniami może coś takiego?

http://allegro.pl/przegub-walu-mercedes ... 67214.html

http://allegro.pl/polonez-przegub-walu- ... 64763.html

[jrzeuski]

I chcesz to założyć pomiędzy wał a flanszę mostu (albo reduktora)? Zasadniczo taką funkcję spełnia koło dwumasowe przy sprzęgle, ale ono nie zabezpiecza przed obciążeniami przenoszonymi z tylnego mostu na przód poprzez reduktor, więc taki przegub miałby tu sens. Rozumiem, że liczysz na to, że rozpryśnie się guma w przegubie zanim polegnie most?

PS. A może wymień silnik na słabszy?

[Arni]

Poleciało koło talerzowe? A miałeś dobrze dystans ustawiony pomiedzy atakiem a kołem talerzowym?
Jak wszytsko było ok to oznacza tylko tyle, że most z B to tez nie rewelacja skoro zwykłe 31'simexy go potrafią zabić.

[tomi]

dokładnie zmieliło atak i koło talerzowe
ale nie powiem bo nieźle go katowałem 2 razy fajna świeca mi nawet wyszła i tak myśle ze gdyby zastosowac taką gume to przy ostrym jeb....... na simexach o zol ona by zamortyzowała nagłe obciążenie bo tak teraz wał na sztywno ciągnie cały czas

ps... kurcze ostatnio nawet delikatny sie zrobiłem i tu takie coś

[jrzeuski]

2 razy fajna świeca mi nawet wyszła

Salto próbowałes zrobić?

i tak myśle ze gdyby zastosowac taką gume to przy ostrym jeb....... na simexach o zol ona by zamortyzowała nagłe obciążenie bo tak teraz wał na sztywno ciągnie cały czas

No, ale przecież atak z przodu kręcił się tak samo szybko jak tylny a koła też nie mogły szybciej. Najwyżej jedno przyspieszyło kosztem prędkości drugiego, ale to wyzwanie dla satelit a nie ataku. No chyba, że w locie depnąłeś sprzęgło i hamulec, czym zatrzymałeś wszystkie koła. Poza tym jeśli ten moment pochodził od kół to atak go przyjął zanim zrobiłaby to guma, więc też mógłby polec, jeśli na zębach były luzy (jak podejrzewa Arni). Myślę, że jeżeli przód poleciał w górę a przy przyziemieniu nastąpiło gwałtowne przyhamowanie wszystkich kół (albo nawet zmiana kierunku obrotu) z powodu dobrej trakcji, to guma na wale by nie pomogła.

Wydaje mi się, że lepiej zostawić trochę gazu, żeby zapobiec dużej zmianie prędkości obrotowej kół przy lądowaniu a nawet wywołać poślizg. Przy przyziemieniu siły wsteczne od kół i tak wystąpią, ale dzięki napędowi kół od silnika wszystkie luzy w napędzie będą skasowane (dobre zazębienie) a moment obrotowy elementów napędu lepiej rozproszy siły. Wiadomo, że im coś szybciej się kręci, tym trudniej to wyhamować a dla zazębionych kół najgorsze są przyspieszenia, więc lądowanie na pełnym bucie powinno być bezpieczniejsze dla mostu niż na zatrzymanych kołach i wciśniętym sprzęgle. Rozpędzone koło nie będzie miało czasu dobrze się złapać bieżnikiem gruntu i w pierwszym momencie się po nim prześliźnie stopniowo nabierając trakcji. Problemem jest jednak to, że nie mamy żadnej kontroli nad prędkością kół na osi z powodu otwartego dyfra, więc wciśnięcie gazu będąc w powietrzu może równie dobrze pogorszyć sytuację. Kwestia też tego ile czasu oś jest w powietrzu, bo od tego zależy na ile prędkość kół zdąży się zmienić od momentu utraty kontaktu z glebą. Ot, takie moje luźne przemyślenia jakby tu najdłużej pojeździć bez wymiany mostu...

[tomi]

problem jest gdy tył buksuje przód podbity jest do góry i przednie koła nie dotykają gleby a żeby sie wdrapać na górę to nie można odpuścić
nie było by problemu przy oponie AT czy MT i silniku np 2,2 benzin wtedy faktycznie przód wpadł by w poślizg spadając na glebę ale tu jest ciężkie 2,8 + ciężki zdeżak ok80 90kg + 31'' simex który nie trzyma wymiaru 31 tylko prawie 32 i tu nie ma mowy o poślizgu tył mieli a przód ma nagłe zatrzymanie gdzie wał dalej ciągnie
potrzebuje jakiś cudowny sposób do zamortyzowania napędu z reduktora na wał bo faktycznie gdyby np. rozpiąc przód na sec. nic by sie nie stało poprostu koła zatrzymały by sie same wał z atakiem by stanął i wszysto było by cacy a tak wygląda to następująco:
Koło tależowe z zapierduchy zatrzymuje sie w secundzie a siła z jaką jest ono zatrzymane i trakcją jaka przy tym jest nie jest do pokonania przez naped z ataku który posiada dość duża siłe choćby kinetyczną no i na napędzie cały czas jest opór