[All] Łożyska kół przednich

[Kostek]

Witam, mój problem też polega na luzach w przednim kole, ale pytanie moje dotyczy Frontery B, bo wszystkie wypowiedzi sa na temat Frontery A, czy po prostu są to te same dane łożysk co model A

[radkan3]

witam
czy ktoś zna wymiary łozyska na przednie kolo do froty 3,2 2000 r.

[hirek_gda]

32008 i 32009

Średnica wewnętrzna [mm] 40
średnica zewnętrzna [mm] 68
Szerokość [mm] 19
Średnica wewnętrzna [mm] 45
średnica zewnętrzna [mm] 75
Szerokość [mm] 20

[radkan3]

dzięki kolego ,znalazłem coś takiego
http://moto.allegro.pl/item821601342_lo ... sport.html

[hirek_gda]

tak to te
co do firmy się nie wypowiem bo nieznam

[Sołtys]

radkan3 jak będziesz miał te łożyska to oceń je na forum czy warto to brać i czy jest jak na aukcji pisze:

Przedmiotem aukcji są najwyższej jakości łożyska produkcji japońskiej KYK Osaka + USZCZELNIACZ

[konik]

dzięki kolego ,znalazłem coś takiego
http://moto.allegro.pl/item821601342_lo ... sport.html

Moim zdaniem do piasty koła powinno stosować się łożyska najwyższej jakości (SKF, FAG, KOYO, ...) Niestety ceny takich łożysk są ok 2-3 razy wyższe od podanych na przytoczonej przez Ciebie aukcji.
http://www.stozek.pl/katalogp,18,52.html
Lepiej dołóż trochę kasy i kup firmowe. Od tego zależy Twoje bezpieczeństwo (w mojej Frotce pęknięty koszyk łożyska spowodował zablokowanie koła i ściągnięcie auta na pobocze)
Może taniej niż w hurtowni uda Ci się kupić łożyska na naszym forum?
viewtopic.php?f=4&t=3790

[brum]

Może taniej niż w hurtowni uda Ci się kupić łożyska na naszym forum?

To mogę zapewnić

[sledz]

Chłopaki a ja właśnie wczoraj kupiłem łożyska obydwa na jedno koło za 55zł plus uszczelniacz za 13zł razem 68zł komplet i za cholere nie dał bym kilku setek za coś co i tak będzie się kręcić,

Fakt niedawno wymieniałem ,a teraz się rozleciały ale gdy wczoraj rozebrałem koło to nie stwierdziłem w środku żadnej obecności jakiegokolwiek smaru wszystko wypłukała mi woda.

Kilka stron wcześniej pisałem o wymianie łożysk jedno koło naprawiłem tanio ,drugie drogo,
obydwa szlag trafił iednocześnie

[Kostek]

Ponawiam pytanie?

Właśnie jestem na etapie wymiany łozysk i przy okazji chciałem wymienić łożysko igiełkowe na półosi.
Mam pytanie do tych osób co już to robili.
Czy da się wyjąć półoś z piasty po jak najmniejszej lini oporu,tzn bez zbijania swożni wachaczy i końcówki drążka kierowniczego??????

[Pawel]

Nie, raczej się nie da... Bez zbijania sworzni nie dostaniesz się do tego łożyska, tzn. nie wyciągniesz przegubu z piasty...

[sledz]

Idąc po najmniejszej lini oporu ,to odkręć dolny swożeń i ściągnij lub zbij końcówke drążka ,a jeśli ściągniesz górny swożeń to już nie zakładaj go od góry ,tylko od dołu.
w przyszłości będzie łatwiej.
Jest też inne wyjście odkręcić dolny i wyjąć półośke ,rozpinając na przegubie przy skrzyni.
Powinno się udać???

[Arni]

Witam. Czeka mnie wymiana łożysk w przednich kołacj. Ale mam pytanie odnośnie tego łozyska piasty HK 3016. Po czym poznam, że są do wymiany ? Dziś oglądałem w jakim stanie mam sprzęgiełka. Jak zciągnąłem dekiel sprzęgiełka, to całe dawało sie poruszyc góra-dół wraz z przegłubem i półosią. Może ktoś odświeżyć zdjęcia ktore opisują wymianę tych wszytskich łozysk ?

[hirek_gda]

Ale mam pytanie odnośnie tego łozyska piasty HK 3016. Po czym poznam, że są do wymiany

no to sam sobie odpowiedziałeś

jeśli końcówka półośki lata w zwrotnicy góra-dół to łożysko w zwrotnicy do wymiany

[Pawel]

Dokładnie, i mnie to czeka, ale jakoś się przymierzyć nie mogę...

[danielrajszczak]

Moje we Frocie B 2001 zostały wymienione w zeszłym roku na Roueville (jakoś tak to się pisało). Gdy kupowałem na tył od gościa na Allegro KOYO i wspomniałem o nich powiedział, że to dobry wybór w stosunku do niewielkiej ceny.

[Arni]

Tak myślałem właśnie że ten luz oznajmia koniec tych łozysk. Najtaniej wychodzi kupując te wszytskie łozyska w hurtowniach niż cały gotowy komplet na allegro.

[Arni]

No wiec tak - dziś zabrałem sie łożyska. Na pierwszy ogień wymieniłem łożysko wałeczkowe piasty HK3016. I tu niespodzianka - po wymianie półoś nadal ma luz Wprawdzie jest on mniejszy niż na starym łozysku, ale jest. Stan bieżni na półosi jest bdb, łożysko też siadło na ciasno w swoje miejsce wiec nie wiem co jest grane...czy tam jest przewidziany fabrycznie taki luz? (mowa o luzach rzędu 1mm góra/dół). Niemniej nic wiecej z tym nie zrobie wiec składam z powrotem. Kolejna rzecz to kasowanie luzu łożysk głównych. Jest tam ta okrągła nakrętka kontrująca, którą kasuje się luzy.Dociągnąłem tą nakrętke do pierwszego oporu, zakreciłem piastą i złapała luz. Więc dociągnąłem znowu i teraz już robiąc docisk. I właśnie tu mam wątpliwosci - dociągnałem to w taki sposób, że gdy nakrętka złapała juz opór to dobiłem jeszcze tak, by śrubka mocująca podkładke ustalającą ( ta z dziurkami) trafiła na własciwe miejsce. I teraz po przejechaniu jakichs 10 km wysiadłem z auta i dotykam piasty - jest dośc mocno ciepła. Czy piasta ma prawo się grzać podczas jazdy ? czy jest to spowodowane nowym dociskiem, i ułozy sie z biegiem czasu ?
Osobiście wydaje mi sie, że nie powinna sie grzać....ale mechanikiem z doświadczeniem samochodowym nie jestem wiec moge sie mylić.Pojeżdzę jutro i zobacze czy nadal będzie sie grzać....jeśli tak, to zmniejszę docisk o jedną dziurkę wstecz.

Nie, raczej się nie da... Bez zbijania sworzni nie dostaniesz się do tego łożyska, tzn. nie wyciągniesz przegubu z piasty...

Da się bez zbijania wszystkich sworzni:) Auto ma stać juz podparte na klockach gdzies na podwoziu. Przestawiamy lewarek pod wachacz i dzwigamy go gdzieś do 3/4 jego skoku. Odkrecamy MOCOWANIE dolnego sworznia (4 śruby) oraz sworzeń drążka kierowniczego (tu potrzebny palnik lub opalarka, ja miałem opalarkę) Teraz zwrotnica wisi juz tylko na górnym sworzniu, odchylamy ją mocno do góry jednoczesnie pomagając półosi wyjść ze zwrotnicy. Lozysko także da sie wybić po odpowiednim obróceniu zwrotnicy.

[Pawel]

Za mocno dokręciłeś... Może i smaru dałeś za mało... Koło powinno obracać się swobodnie jednak z delikatnym oporem... Nie masz zblokowanych hamulców...

[Arni]

Też je podejrzewałem, ale odpadają ponieważ kręcąc kołem praktycznie nie słychac żeby klocki dotykały tarczy. Chyba, ze hamowanie tak je rozgrzało ale sprawdze to jutro - rozpędze sie i zhamuję biegami i wtedy wyjdzie od czego sie grzeje. Ale mam własnie obawy, ze to jednak zbyt mocne dociągniecie łozysk jest temu winne. No cóż...błędy nowicjusza. W poniedziałek zmiejszę ich docisk.