przez STEMPEL » 01 sie 2011 09:45:28
Chętnie bym przyprowadził, ale do Białej jest kawałek drogi. Wczoraj poradziłem sobie z problemem. Sądziłem, że ilość oleju w mechaniźmie przy półośce ma wpływ na moją usterkę, ale tak nie było. Po uzupełnieniu ok.90 ml problem nie został usunięty (wchodzi dokładnie 150 ml). Ręce mi opadły. Dałem sobie jeszcze jedną szansę i rozkręciłem ten właśnie mechanizm. I okazuje się, że się najzwyklej zaciął. Ponieważ ciśnienie (ok. 0,6 bara) nie dawało rady przesunąć tego wodzika, który przesuwa pierścień łączący zębatki półosi i mostu, pomogłem mu ręcznie po przekładaniu przewodu od podciśnina z wejscia i wyjścia tego mechanizmu. Teraz śmiga jak nigdy, a mam frote od 4 lat. Nie ma potrzeby zatrzymywania się i cofania coby napęd na przód się rozłączał. Mechanizm teraz zapina i rozpina napędy w ok. 2 sek. na postoju bez problemu. Jeśli któryś z kolegów ma takie problemy to warto spróbować rozkręcić ten mechanizm tym bardziej że to tylko 4 śruby, 2 przewody podciśnienia i jedna kostka od czujnika. Jestem na tym forum nowy, ale dobrze że takie coś isnieje. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Moge tylko podziękować za sugestie na tym forum, choć nie skierowane do mnie, ale bardzo przydatne.