witam wszystkich
- frotka b 2,2 benzyna jest ze mną już 6 lat - po problemach z pompką sprzęgła, padło na wymianę kompletnego sprzęgła. Zacznę jednak od początku:
Od momentu zakupu pedał sprzęgła był bardzo twardy, tak że trzeba było użyć sporej siły aby wysprzęglić. Nie przeszkadzało mi to i się przezwyczaiłem. W zeszłym roku zaczął brać coraz niżej i zaczęło się... odpowietrzanie pomagało na kilka dni. Wymieniłem pompkę - spory problem z zakupem - pedał sprzęgła zrobił się miękki jak w fiaciku, ale też bierze za nisko. Kolejna diagnoza przy uszczelnianiu silnika simmeringi wyjmiemy skrzynię i zobaczymy sprzęgło. Nie znam się na tym tarcza zajechana? do wymiany całe sprzęgło. OK. Po wymianie kompletu pedał nadal jest miękki, bierze w 1/3 dolnej, ale przybył jeszcze jeden objaw: wycie. Opiszę to po kolei. Jedynka ruszam kręcę do 3 tys. sprzęgło i wtedy wyje przy schodzeniu z obrotów...dwójka i powtórka powyżej 3 tys. sprzęgło i znowu wycie j.w.,itd przy kolejnych zmianach biegów... Przy zmianie biegów poniżej 2,5 tys obrotów nie ma tego wycia. Dzisiaj na domiar złego wydaje mi się, że dźwignia zmiany biegów jakoś cięzko " chodzi " - nie że jest problem ze zmianą biegów tylko czuć opór ręce opadają
Może koledzy forumowicze poradzą jak się z tym wszystkim uporać.